Nie istnieje jako poseł, nie uczy się poselskiego rzemiosła - takiej oceny doczekał się Patryk Jaki opolski poseł i rzecznik prasowy Solidarnej Polski, w rankingu posłów po raz 15. zorganizowanym przez tygodnik “Polityka".
Ranking tworzą sprawozdawcy parlamentarni, stale przyglądający się pracy posłów, a parlamentarzystę - w tej kadencji debiutującego w Sejmie - oceniono przez pryzmat niezliczonych konferencji prasowych.
- Faktycznie organizuję je często, ale taką też mam rolę jako rzecznik swojej partii - tłumaczy poseł Patryk Jaki. - Ocena dziennikarzy jest bardzo surowa. I choć ją szanuję to uważam, że nie do końca oddaje to, co robię w Sejmie. Zresztą jako opozycja mamy dużo mniejsze możliwości. Naprawdę musimy się sporo natrudzić, a także używać ostrego języka, aby zainteresować media tym, co mamy do powiedzenia i dzięki temu trafić do potencjalnych wyborców.
Pocieszeniem może być dla posła fakt, że jako jedyny parlamentarzysta z Opolszczyzny został dostrzeżony przez dziennikarzy obsługujących Sejm.
- Patryk ma o tyle łatwiej, że został rzecznikiem. Jest też z małego klubu, a z takiego dużo łatwiej się wybić - ocenia Tomasz Garbowski (SLD), który w Sejmie zasiada już po raz trzeci.
Tomasz Garbowski, Patryk Jaki, a także Andrzeja Buła (PO) grali w reprezentacji Sejmu podczas charytatywnego meczu gwiazdy TVN kontra posłowie, który rozegrano w Warszawie w sobotę.
I z wyjątkiem Patryka Jakiego dzięki transmisji meczu mieliśmy jedną z nielicznych okazji, aby naszych posłów obejrzeć w telewizji.
Niestety posłowie z Opolszczyzny nie tylko nie błyszczą w mediach, ale także nie zajmują żadnych eksponowanych funkcji w Sejmie.
Dlatego gdy niedawno poseł Tomasz Garbowski został szefem mało znaczącej komisji etyki (funkcja przewodniczącego jest przechodnia i pełniona przez trzy miesiące) to informacja o jego nominacji znalazła się niemal we wszystkich opolskich mediach.
- Posłów jest 460 i już ta liczba pokazuje, że chętnych na pokazanie się i objęcie funkcji jest bardzo wielu - twierdzi Tomasz Garbowski. - W Sejmie, podobnie jak wszędzie, główne rolę grają liderzy lub posłowie delegowani do prezentowania ustaw czy stanowisk danego klubu. Głównie oni występują w mediach.
Wśród naszych posłów takich osób brakuje.
Leszek Korzeniowski (PO), który w parlamencie jest czwartą kadencję, brakiem swojego nazwiska w rankingu “Polityki" nie przejmuje się. Podobnie jak tym, że mediach ogólnopolskich występuje rzadko.
- Posłowanie nie polega na tym, żeby biegać od jednej telewizji do drugiej - ocenia Leszek Korzeniowski, wiceprzewodniczący komisji rolnictwa w Sejmie. - Co do Patryka to zasłużył na taką ocenę. Robi wokół siebie dużo szumu, ale w Sejmie już mało kto, traktuje go poważnie. Kilka razy został nawet wygwizdany.
Jaki twierdzi, że jest aktywnym parlamentarzystą, a dowody to przygotowanie m.in. projektów ustaw żłobkowej, o przywróceniu lekcji historii do szkół, czy o bezpłatnych autostradach.
- To pokazuje, że moja aktywność nie kończy się na konferencjach - zapewnia poseł Patryk Jaki, który jeszcze jako opolski radny słynął z zamiłowania do licznych konferencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?