Do zdarzenia doszło w sobotę. Po południu grupa nastolatków bawiła się na budowie drogi ekspresowej nr 3 między obwodnicą Międzyrzecza i wsią Nietoperek. Zignorowali znaki zakazujące wstępu na ten teren i zbiegali ze skarpy.
W trakcie zabawy jeden z chłopców utknął w brei i zaczął się w niej zapadać. Koledzy próbowali go odkopać i wyciągnąć, ale nic nie wskórali. Wezwali policję, straż pożarną i pogotowie. Akcja ratownicza trwała godzinę. Chłopca wyciągnięto z wykopu dzięki pomysłowości jednego z ratowników. Strażacy skierowali tam strumień wody. Breja, z której chłopaka nie można było wcześniej wyciągnąć, została rozwodniona. Po wyciągnięciu z wykopu chłopak został przewieziony do szpitala.
Chłopiec nie doznał większych obrażeń. - Był tylko wychłodzony. Doznał skręcenia stawu skokowego i stopy. Po badaniach został wypisany i wrócił do domu - mówi lekarz Wojciech Sokół, który uczestniczył w akcji i zajmował się potem w szpitalu nastolatkiem.
- Niech to będzie przestroga dla innych amatorów niebezpiecznych zabaw - ostrzega sierż. Karolina Przybyłowicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?