Dmuchawy już nie będą tak hałasować nocami w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Przenośnych dmuchaw nie chcą już widzieć miejscy drogowcy, ale w Opolu są także inni administratorzy terenów i ich niestety obostrzenia MZD nie dotyczą.
Przenośnych dmuchaw nie chcą już widzieć miejscy drogowcy, ale w Opolu są także inni administratorzy terenów i ich niestety obostrzenia MZD nie dotyczą. Sławomir Mielnik (O)
Drogowcy zakazali używania dmuchaw podczas nocnego sprzątania ulic w Opolu. To efekt skarg ze strony mieszkańców, którzy mieli już dość uciążliwych hałasów.

Ręczne dmuchawy od kilku lat są coraz bardziej popularne, a bardzo chętnie korzystają z nich firmy sprzątające. Kłopot w tym, że urządzenia nie są ciche, o czy można się przekonać na naszych ulicach, zwłaszcza w godzinach wieczornych i nocnych.

Kilka dni temu przekonał się o tym opolanin Grzegorz Ostromecki. Tuż przed północną spotkał pracownika jednej z firm sprzątających z dmuchawą w okolicach przejścia podziemnego na ulicy Prószkowskiej.

- Hałas o takiej porze jest absolutnie nie do zniesienia, to dodatkowo mamy jeszcze pylenie wtórne jak w młynie lub kopalni, bo taką dmuchawą śmieci i kurz „przegania się” z jednego miejsca na drugie - opowiada Ostromecki, który nagrał pracownika, a potem umieścił filmik w internecie.

Opolanin zrobił to po to, aby mieć dowód na zakłócanie ciszy nocnej. To nie był to pierwszy taki przypadek. W ostatnich miesiącach na nocne hałasy skarżyli się także inni mieszkańcy, a Miejski Zarząd Dróg miał interwencje nie tylko z Zaodrza.

- W tym konkretnym przypadku wykonawca początkowo przekonywał, że dmuchawa nie była w nocy używana, ale dzięki nagraniu wiemy, że jednak jej używano - komentuje Anna Witych, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Do tej pory nie mieliśmy jednak wpisanego zakazu używania dmuchaw o takiej porze, zakładając że wykonawca wie, co to jest cisza nocna i będzie jej przestrzegał. Obecnie uznaliśmy, że taki zapis w umowach się pojawi, a jego nieprzestrzeganie może skutkować karami finansowymi dla przedsiębiorcy.

Obecnie MZD podzieliło miasto na cztery rejony, w których sprzątaniem zajmują się osobne firmy. W umowach z wykonawcami, jakie weszły w maju w życie, znalazł się już zapis, że używanie dmuchaw nocą jest zakazane, a ich praca w ciągu dnia na terenie Opola wymaga od firmy uzyskania zgody u drogowców.

- Nie ukrywam, że chcemy mieć kontrolę nad dmuchawami, bo sami mieliśmy uwagi do tego, jak i gdzie są używane - przyznaje Witych. - W ciągu dnia nie chcemy ich jednak całkowicie wyeliminować z ulic, bo w określonych przypadkach mogą być przydatne np. przy wydmuchaniu liści spod samochodów, na co zwracali nam uwagę sami wykonawcy.

MZD podkreśla też, że zapisy w umowie to jedno, a rzeczywistość to drugie.

Dlatego drogowcy liczą na czujność opolan i proszą o sygnały, jeśli ktoś np. zobaczy w nocy ludzi, pracujących z dmuchawami na ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska