Nie będzie masowej wycinki drzew w Kędzierzynie. Decyzja leśników cieszy mieszkańców

TOM
Słabe drzewa zagrażają życiu i zdrowiu spacerowiczów.
Słabe drzewa zagrażają życiu i zdrowiu spacerowiczów.
Lasy Państwowe zgodziły się na istotne ograniczenie planowanych prac na terenie miasta. Mieszkańcy apelowali o to od kilku lat.

Kędzierzyn-Koźle to jedyne tak zielone duże miasto na Opolszczyźnie. Blisko połowę jego terenów stanowią lasy. Mieszkańcy uważają to za wielki atut. Przede wszystkim lasy są dla nich idealnymi terenami rekreacyjnymi w których ostatnio zbudowano nawet sporo ścieżek rowerowych. Drzewa pełnią także bardzo ważną funkcję ochronną przed zanieczyszczeniami z terenów kompleksów przemysłowych w Azotach i Blachowni.

Już kilka la temu Lasy Państwowe poinformowały jednak, że bardzo dużą część drzewostanu trzeba wyciąć. Powód to przede wszystkim wiek drzew, które posadzone zostały blisko 100 lat temu. Stare okazy łamią się, usychają, swoje robią susza i korniki. W niektórych miejscach samo chodzenie po lasach stało się niebezpieczne. Nadleśnictwo Kędzierzyn-Koźle poinformowało pierwotnie o potrzebie wycięcia aż 42 hektarów terenów leśnych, co spotkało się z dużym sprzeciwem społecznym. Udało się jednak osiągnąć w tej sprawie bardzo daleko idący kompromis.

- Przebudowa lasów na terenie miasta będzie znacznie ograniczona. To reakcja na głosy mieszkańców oraz dyskusje radnych i władz Kędzierzyna-Koźla podczas ostatnich sesji – poinformował Piotr Pękala, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Nadleśnictwo Kędzierzyn zmieniło swoje plany. Wyciętych zostanie zdecydowanie mniej drzew, a pod topór trafią te schorowane i zagrażające bezpieczeństwu.

O korektach w Planie Urządzania Lasu poinformowano podczas specjalnie zorganizowanego spotkania. Zaproszenie otrzymali nie tylko samorządowcy, ale także strona społeczna w tym autorzy petycji i członkowie organizacji ekologicznych. Podczas narady poinformowano, że w bezpośrednim sąsiedztwie największych osiedli Kędzierzyna-Koźla (Azoty, Śródmieście, Piastów-Powstańców Śląskich, Pogorzelec) wyznaczone zostaną obszary lasów szczególnie ważnych dla mieszkańców. Wycinka drzew w ich obrębie zostanie zdecydowanie zredukowana. Z planowanych ponad 42 hektarów wyniesie ona nieco ponad 9. Przebudowa prowadzona będzie także na mniejszych powierzchniach niż pierwotnie zakładano, więc nie będą one tak widoczne, a same prace będą rozciągnięte w czasie do 2029 roku.

Leśnicy tłumaczą jednak, że tzw. wymiana pokoleniowa wciąż jest potrzebna. Coraz więcej drzew łamie się pod wpływem wiatru. Swoje zrobiły też przez lata wspomniane zakłady przemysłowe. W miejsce wyciętych drzew powstaną jednak nowe nasadzenia. Najpierw będzie to młodnik, potem żerdziowina i drągowina aż do drzewostanu średniego i grubego. Z czasem i ten zostanie wycięty, by znów zrobić miejsce na kolejne nasadzenia.

Lasy Państwowe zapewniają, że chcą mieszkańcom jak najbardziej zmniejszyć uciążliwości związane z wycinką przy osiedlu. Zachowana zostanie 50-metrowa strefa buforowa, gdzie dojdzie tylko do tzw. cięć sanitarnych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska