Nie było przypadku. Gwardia Opole rozbiła Świdnicę

Redakcja
Bogumił Baran, rozgrywający Gwardii Opole
Bogumił Baran, rozgrywający Gwardii Opole Paweł Stauffer
Nieco ponad dziesięć minut w pierwszej połowie zdecydowało o końcowym wyniku. Wówczas I-ligowi piłkarze ręczni z Opola wypracowali 9 bramek przewagi.

Protokół

Protokół

Gwardia Opole - Śkpr Świdnica 31-20 (18-9)
Gwardia: Romatowski, Donosewicz, Kowalski - Swat 2, Paliwoda, Knop 10, Gradowski 4, Baran 2, Matyszok 4, Kłoda 2, Drej 1, Serpina 3, Piech 1, Prokop 1, Zadura, Zych. Trener Marek Jagielski.
Świdnica: Olichwer, Modaliński - Rutkowski 1, Piędziak 3, Mrugas 4, Gnysiński, Rogaczewski 1, Olejniczak, Makowiejew 3, Fabiszewski 5, Kijek, Pułka, Pieńczewski 1. Trener Krzysztof Mistak.

Spotkanie podrażnionych remisem z AZS-em Biała Podlaska gwardzistów z niepokonaną w dwóch pierwszych meczach ekipą ze Świdnicy zaczęło się dość nieoczekiwanie od prowadzenia gości 2-0. To był jednak szczyt ich możliwości.

Opolanie głęboko spojrzeli sobie w oczy, Gradowski ostrą reprymendą ustawił obronę i okazała się ona murem nie do sforsowania. Goście momentami rzucali, bo tak wypadał, częściej pod presją czasu. W efekcie gospodarze mogli kontrować, a to lubią najbardziej. Sześć dalekich podań bramkarza Romatowskiego, dobra skuteczność Knopa i mądre rzuty Matyszoka sprawiły, że ze stanu 5-3 w 10 min zrobiło się 15-6 w 21. min.

Co więcej opolanie zmarnowali potem siedem dobrych pozycji rzutowych, a nieskuteczność utrzymywali na początku drugiej połowy. Ponieważ goście nadal nie mieli pomysłu na defensywę rywali kibice przez 10 minut zobaczyli tylko cztery bramki. Niemoc indywidualnymi akcjami przerwał Knop i znów poszło z górki. Jeżeli świdniczanie rzucili już w światło bramki, to na posterunku był Donosewicz, a bezradność gości najlepiej obrazowała sytuacja, w której dopiero czwarty zawodnik zdecydował się rzucić karnego. Opolanie odskoczyli na 26-13 i było po zawodach.

- Tą wygraną obroniliśmy - powiedział Paweł Prokop. - Jeżeli tak będziemy grali w defensywie zawsze, to nawet przy słabszej skuteczności będziemy wygrywać. Dziś chcieliśmy pokazać, że ostatni remis był zwykłą wpadką. Kolejnej już nie będzie.

Sportowy weekend - opinie, komentarze w poniedziałek w Nowej Trybunie Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska