Po dwóch meczach finałowych jest remis 1-1. Pierwszy pojedynek w Bełchatowie nasza drużyna wygrała 3:2. W drugim lepsi byli obrońcy tytułu, zwyciężając 3:1. To oznacza, że w hali Azoty na pewno rozegrane zostaną dwa mecze. Mistrzem Polski zostanie bowiem zespół, który w finale play off odniesie 3 zwycięstwa.
Emocje sięgają zenitu i trudno się dziwić, że spragnieni wrażeń kibice wykupili już bilety na oba mecze. Poza halą będzie je można zobaczyć w centrum Kędzierzyna na telebimach.
Nasz zespół po meczach z Bełchatowie miał dwa dni odpoczynku. Siatkarze wczoraj rano spotkali się na zajęciach.
- Najpierw była siłownia, a po południu trening z piłkami - informuje Andrzej Kubacki, drugi trener ZAKSY. - Wszyscy są zdrowi i mobilizują się na kolejne starcia ze Skrą.
- Wciąż faworytem jest Bełchatów, ale postaramy się o kolejną niespodziankę i wygraną - mówi przyjmujący Sebastian Świderski.
- Dwa mecze przed nami i mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony - zapewnia libero Piotr Gacek. - Gramy u siebie, choć na tym poziomie własna hala nie ma decydującego znaczenia.
- Rywalizacja przeniosła się do Kędzierzyna i bardzo liczymy, że w środę wygramy. Wtedy zrobi się bardzo ciekawie - mówi atakujący Dominik Witczak. - Fajnie się gra u siebie, ale na pewno doping nie zdeprymuje rywala. Skra wciąż jest faworytem, ale się nie poddajemy i wychodzimy po to, by wygrać.
Dzisiaj w Kędzierzynie zamelduje się Skra. O godz. 19.00 przeprowadzi trening.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?