Nie zapłacą podatku od nieruchomości, bo miasto nie chce wybudować drogi

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mieszkańcy ulicy Jasnej na osiedlu Zaodrze w Opolu nie będą płacić miastu podatku od nieruchomości, bo od 30 lat nie mogą doprosić się nowej drogi.

Wyczerpaliśmy już wszystkie możliwości - tłumaczy Karol Swora, mieszkaniec ulicy Jasnej. - Napisałem dziesiątki pism, odbyłem kilkanaście rozmów i nadal chodzę po ulicy, która nie ma nawierzchni i kanalizacji. Skoro miasto nie wywiązuje się z obowiązków wobec swoich mieszkańców, my zachowamy się podobnie i nie będziemy płacić podatku od nieruchomości - dodaje.

Ulica ma około 250 metrów. Brak nawierzchni i kanalizacji szczególnie doskwiera mieszkańcom w deszczowe dni, kiedy ulica zmienia się najpierw w rwący potok, a potem w grzęzawisko.

- Samochody jeżdżą w błocie i opryskują nim nasze ogrodzenia i posesje - opowiada Swora. - Na dodatek nikt nie przejmuje się tym, że ścieki domowe płyną razem z deszczówką, bo nas nie objął projekt unijnej kanalizacji.
Mieszkańcom było szczególnie przykro, gdy miasto wyremontowało uliczkę obok, która powstała później niż Jasna.

- Niestety ratusz się tym nie przejmuje - przekonuje Swora. - Wielokrotnie rozmawiałem z wiceprezydentem Stanisławem Ciepłym i za każdym razem miałem wrażenie, że nie orientuje się w naszych problemach. Dlatego teraz, za pośrednictwem nto, chcę do nas zaprosić prezydenta. Niech przyjedzie w czasie roztopów i spróbuje przejść naszą uliczką. Może wtedy się nad nami zlituje?
Ale problem nie dotyczy tylko Jasnej. Kanalizacji, budowy oświetlenia, czy nowej nawierzchni potrzebują także sąsiednie uliczki Cicha, Dobra i Daleka. W sumie na ten cel potrzeba około 4 mln zł.

I taki wniosek pojawił się podczas sesji budżetowej pod koniec roku. Prezydent był jednak przeciwny inwestycji. Mimo, że miasto ma gotowy projekt przebudowy ulic, którego ważność kończy się za dwa lata.

Mirosław Pietrucha, rzecznik urzędu miasta, powiedział nam, że prezydent nie musi być na ul. Jasnej, aby wiedzieć jak wygląda.

- Wiemy, że jest tam problem, ale nie mamy pieniędzy by wykonać wszystkie, niezbędne remonty ulic - tłumaczy Pietrucha. - Przykład sąsiedniej ulicy Miłej pokazuje, że nie zapominamy o tej części Opola. Być może uda się jakoś doraźnie pomóc mieszkańcom np. poprzez czasowe utwardzenie ulicy. Poprosimy o interwencję Miejski Zarząd Dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska