22 sierpnia do szpitala w Brzegu zgłosiła się 40-letnia kobieta, mieszkanka województwa dolnośląskiego, która była w bliźniaczej ciąży. Jak wynikało z diagnozy jej lekarza prowadzącego, jeden z płodów już wcześniej obumarł i zgodnie ze wskazaniem pacjentka miała być poddana cesarskiemu cięciu.
Zanim doszło do operacji, pacjentka zasłabła. Lekarze odebrali poród, jednak u kobiety stwierdzono inne schorzenie i mimo wysiłków chirurgów nie udało jej się uratować.
CZYTAJ Tragedia w szpitalu w Brzegu. Nie żyje matka i jedno z bliźniąt, drugie jest w ciężkim stanie
Uratowany noworodek przyszedł na świat w bardzo ciężkim stanie - lekarze w brzeskim szpitalu musieli go reanimować, a u dziecka stwierdzono głębokie niedotlenienie. Z Brzegu został przewieziony karetką do Opola.
- Istnieje bardzo duże zagrożenie jego życia - mówił przed trzema tygodniami dr Wojciech Walas, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków w WCM-ie.
Niestety, złe rokowania potwierdziły się. Sprawą tragicznego porodu zajmuje się brzeska prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?