- Będąc na jednym z koncertów nie mogłem nic zobaczyć, bo scenę przesłaniali inni, siedzący na krzesełkach widzowie - opowiada Pieszczuk. - Działo się tak mimo, że mój wózek stał na koronie amfiteatru w miejscu, które wyznaczono specjalnie dla osób niepełnosprawnych. Wychodzi więc na to, że są one źle zaprojektowane.
Sprawdziliśmy razem z dyrekcją Narodowego Centrum Polskiej Piosenki, które administruje obiektem.
I faktycznie jest tak, że gdy w ostatnim rzędzie krzesełek siedzą widzowie, to niepełnosprawni na wózkach już nic nie zobaczą.
- A to dlatego, że miejsca dla nas są na tym samym poziomie co ostatni rząd krzesełek - tłumaczy Pieszczuk. - Aby to zmienić, trzeba by podwyższyć nieco te miejsca i w ten sposób załatwić szybko problem. Zgłosiłem taki wniosek do budżetu miasta, ale na razie nie mam sygnału od prezydenta, że coś zmieni się w obiekcie, który jest nowy i powinien świecić przykładem w dostępności dla niepełnosprawnych.
Gdy byliśmy w amfiteatrze, Rafał Poliwoda, dyrektor NCPP pokazał nam inne miejsca dla niepełnosprawnych, na których problemu wskazanego przez radnego Pieszczuka nie ma,
- Zostały tak przygotowane, że bez względu na to jak wysocy są widzowie w ostatnim rzędzie, niepełnosprawni widzą dobrze całą scenę - podkreśla Poliwoda.
Dyrektor początkowo nie potrafił wyjaśnić dlaczego tylko część miejsc jest w porządku. Zagadka wyjaśniła się dopiero po kilku dniach.
Zamieszanie spowodował... festiwal i telewizja. Otóż podczas ostatniej imprezy ekipy telewizyjne zajęły miejsca dla niepełnosprawnych. Dlatego na szybko przygotowane dodatkowe i to na te utyskują niepełnosprawni. Dyrekcja NCCP przekonuje jednak, że problem zniknie.
- Wymontujemy kilka krzesełek i w ten sposób widok będzie zapewniony - mówi Poliwoda. - Musimy to jednak uzgodnić z wykonawcą amfiteatru, bo obiekt jest na gwarancji. Podczas pierwszego koncertu w przyszłym roku nie będzie już na co narzekać - zapewnia Poliwoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?