Nowe niemieckie komiksy w bibliotece

Nie każdy wie, że tradycja niemieckiego komiksu sięga czasów Johanna Wolfganga Goethego.

Kiedy wieszcz w 1830 roku zobaczył historię obrazkową genewskiego mistrza Rodolphe Toepffera zachwycił się tym gatunkiem i namawiał autora do jej publikacji. Pojęcia komiks jeszcze nie znano. Utwory składające się z rysunku z tekstem nazywano literaturą graficzną lub rysowaną powieścią. Ale aż do dziś Toepffer uchodzi za jednego z ojców tego gatunku w sztuce.

W opolskiej galerii WuBePe (ul. Piastowska 20) otwarto wczoraj wystawę niemieckiego komiksu powstałego po przełomie 1989 roku pt. "Komiks, manga & Co". Jej pojawienie się w naszym regionie to efekt współpracy Instytutu Goethego w Krakowie i Biblioteki Austriackiej w Opolu.

- Można tu zobaczyć 25 prac 12 twórców dzierżących prym w dziedzinie komiksu w Niemczech od początku lat 90. po czasy najnowsze - mówi Monika Wójcik-Bednarz, kierownik Biblioteki Austriackiej w Opolu.

- Jest ciekawostką, że jeszcze w latach 80. autorzy komiksów w zachodnich Niemczech wzorowali się raczej na pracach amerykańskich i francuskich. Tradycje niemieckiego komiksu kultywowano bardziej w NRD. Po zjednoczeniu wszystkie te nurty zaczęły oddziaływać na siebie, czerpiąc także z grafiki komputerowej i ze street artu.

W opolskiej galerii można oglądać reprodukcje prac takich awangardowych mistrzów komiksu jak Anke Feuchtenberger, Henning Wagenbreth, Arne Bellstroff czy nawiązująca do japońskiej mangi Christina Plaka. Tematyka jest niesłychanie różnorodna od wychowania i dojrzewania młodzieży przez rozliczenia z okresem nazimu po kwestie ewolucji i ekologii.

- Moich uczniów z klasy IIIb przyciągnęła na wystawę fascynacja mangą - mówi Beata Zgolik-Mrozek, nauczycielka niemieckiego w PG nr 4 w Opolu.

Uczniowie nie tylko oglądali eksponaty. Wzięli także udział w niemieckojęzycznym quizie na temat wystawy.