Przed wieczornym posiedzeniem Rady Wojewódzkiej SLD spodziewano się decyzji o wykluczeniu z opolskiego kierownictwa partii Andrzeja Namysły.
Kilka dni temu pośrednio zapowiedział to, choć żadne nazwiska wówczas nie padły, lider partii Tomasz Garbowski. Namysłę, który m.in. ostro protestował przeciw planowanemu remontowi pałacu i budowie nowego Centrum Terapii Nerwic w Mosznej, obarczono odpowiedzialnością za wypchnięcie SLD z koalicji rządzącej regionem.
Tymczasem Andrzej Namysło wykonał ruch uprzedzający i sam zrezygnował zarówno z bycia wiceszefem partii, jak i z kierowania klubem radnych SLD w sejmiku.
- Rada Wojewódzka podtrzymała stanowisko zarządu, iż winę za zerwanie koalicji ponosi PO i że uczyniła to w żenującym stylu - mówi poseł Tomasz Garbowski. - Wspólnie z Andrzejem Namysłą doszliśmy do wniosku, że na czas wyborów parlamentarnych złoży on rezygnację. Będę z nim w innej formie współpracował, ale w kierownictwie partii chciałem postawić na innego Andrzeja. Myślę o radnym Andrzeju Mazurze.
Do zarządu wojewódzkiego powołano także Dorotę Tomalę, radną powiatową w Kędzierzynie-Koźlu.
Na czele lewicowego klubu radnych sejmiku stanął Kryspin Nowak - w czasie gdy SLD pozostawała w koalicji z PO, MN i PSL wicemarszałek województwa. On także wszedł do zarządu partii.
Pełnomocnikiem ds. przygotowania do wyborów parlamentarnych został w SLD Andrzej Zarychta.
- Żeby osiągnąć jesienią dobry wynik, trzeba już teraz, w styczniu na ten wynik pracować - dodaje Tomasz Garbowski. - Andrzej Zarychta był kiedyś moim sekretarzem, potem nasze drogi się rozeszły. Mieliśmy inne wizje rozwoju partii. Niedawno pomagał mi w kampanii samorządowej w Opolu, myślę, że z dobrym skutkiem.
Rozmowa z Andrzejem Namysło w środowym wydaniu nto
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?