Czeska agencja pośrednictwa pracy ma do zaoferowania nysanom łącznie ponad 60 tysięcy propozycji pracy z terenu całego kraju - wyjaśnia Marek Rymarz z Powiatowego Urzędu Pracy, który był organizatorem piątkowych targów “Perspektywy”. - Można by nimi obdzielić wszystkich mieszkańców Nysy i jeszcze zostałoby trochę wolnych etatów.
Ale zdeterminowanych bezrobotnych jest niewielu. Jedni wybrzydzają, inni mają niewystarczające kwalifikacje.
- Jako górnik nie mogę za bardzo wybrzydzać. No bo cóż innego mogę robić, jeśli nie pracować fizycznie - zastanawia się Mariusz Gajda, przeglądając zamieszczone na tablicy oferty pracy.
Mariusz chciałby za granicę, bo tam lepiej płacą. Podobnie jak pani Ania. Tyle, że ona najchętniej na sezon, w ogrodnictwie. Inna nysan-ka wolałaby na miejscu i tylko pracę w biurze.
- Mamy różne oferty. Trzeba tylko wiedzieć, czego się chce i umieć szukać - twierdzi Marek Rymarz. - Fakt, że najwięcej jest ofert zagranicznych, ale w Polsce też się zdarzają.
W samej Nysie nawet nieco drgnęło. Pośredniak już odczuł, że zaczynają się wiosenne porządki i remonty. Jednym słowem sezon budowlany. - Pracodawcy szukają powoli fachowców - murarzy, płytkarzy, malarzy - wylicza Rymarz. - Ale jest też praca dla barmanów, kelnerek, kierowców a nawet dla operatora koparko-ładowarki.
Z propozycjami zatrudnienia zaczynają również powracać pracodawcy, którzy przed zimą pozbywali się pracowników ze względu na zastój w pracach sezonowych.
Mimo optymistycznych założeń prawdą jest też, że niska frekwencja na targach w Nysie, zarówno ze strony poszukujących zatrudnienia, jak i pracodawców odzwierciedla sytuację na rynku. - W czasach prosperity firmy zabijały się o miejsce na targach, nie mieliśmy ich gdzie pomieścić - mówi Rymarz. - A dzisiaj sami musimy namawiać ich do udziału, a m
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?