Odra Opole gra wieczorem w Nowym Sączu z Sandecją

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Odra Opole ostatnio wygrała z Wartą Poznań 2-0.
Odra Opole ostatnio wygrała z Wartą Poznań 2-0. Wiktor Gumiński
Zaledwie 12 dni temu Odra Opole wróciła do gry po odmrożeniu sportu, a już dziś rozegra czwarty mecz w tym czasie. Do tego na wyjeździe w Nowym Sączu z faworyzowaną Sandecją. Początek spotkania godz. 20.40.

W podróż pod słowacką granicę przedstawiciele naszego klubu mogli jednak udać się w dobrych nastrojach wszak w sobotę sprawili małą niespodziankę i pokonali u siebie wicelidera tabeli z Warty Poznań 2-0.

- Cieszymy się, ale nie możemy „odpływać” tylko dlatego, że wygraliśmy - tonował hurra optymizm szkoleniowiec naszej ekipy Dietmar Brehmer. - Pamiętamy przecież w jakiej jesteśmy sytuacji. Przed nami jeszcze kilka ważnych pojedynków i cały czas potrzebne są nam punkty. We wtorek przed nami kolejne spotkanie, a wyjeżdżamy dzień wcześniej - zauważał przytomnie.

I trudno mu się dziwić. Bo co prawda jego podopieczni, po tym jak odprawili team z Wielkopolski, na chwilę wreszcie opuścili strefę spadkową, ale potem znowu się w niej znaleźli, albowiem swój mecz wygrał także GKS Bełchatów. Teraz z kolei ten zespół ugości ostatnią w stawce Chojniczankę Chojnice, a zatem ekipie spod Łodzi szykuje się znacznie łatwiejsza przeprawa aniżeli ma to miejsce w przypadku opolan.

Tym bardziej, że Sandecja potrafiła ostatnio pokonać na wyjeździe GKS Jastrzębie z którymi niebiesko-czerwone kolejkę wcześniej przegrali u siebie. W dodatku sztab szkoleniowy nie będzie mógł skorzystać ze Szymona Skrzypczaka, który w sobotnim starciu otrzymał dwie żółte kartki za niesportowe zachowanie.

- Szkoda, że wypada z gry bo jesteśmy w takiej sytuacji, że każdy zawodnik jest na wagę złota - nie krył Brehmer. - Z drugiej strony mamy Arkadiusza Piecha, jest Marcel Sługa z naszej akademii, który coraz mocniej puka do bram pierwszej drużyny. Dwóch, trzech zawodników też można chwilowo przestawiać na atak, tak że staramy się podchodzić do tej sytuacji na spokojnie - stara się zachować spokój.

Trwa głosowanie...

Odra mecz z Sandecją...

Warto zauważyć, że po tym spotkaniu w tym tygodniu opolanie zagrają jeszcze w piątek z Chrobrym Głogów, a zatem wychodzi na to, iż na przestrzeni sześciu dni czekają ich trzy mecze. Następnie będą mieli tydzień wolnego, a potem znowu terminarz nie będzie ich oszczędzał, wszak w ciągu ośmiu dni wyjdą na boisko trzy razy.

Telewizja Polsat ustaliła bowiem także terminy meczów 28., 29. i 30. kolejki Fortuna 1 ligi, które będą transmitowane na sportowych kanałach tej stacji. I na przestrzeni tych trzech serii będzie można obejrzeć dwa spotkania naszych piłkarzy. Oba wyjazdowe.

Najpierw 26 czerwca gdy to w Sosnowcu zmierzą się oni z Zagłębiem (początek godz. 20.10), a następnie 4 lipca w Mielcu ze Stalą (godz. 15.10). W międzyczasie z kolei (30.06, godz. 15) podejmą w arcyważnym starciu Chojniczankę. Ten pojedynek będzie można obejrzeć na platformie Ipla TV.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska