- By je wyremontować jak należy nie wystarczy tylko odnowienie tego kawałka betonu i zainstalowanie specjalnego oświetlenia - mówi Stanisław Belka, wicestarosta oleski.
By lądowisko spełniało wymogi trzeba bowiem przygotować dodatkową, dwukilometrową strefę do lądowania oraz zapewnić warunki do lądowania awaryjnego w tej strefie.
- Rozmawialiśmy już o tym kilka dni temu z przedstawicielem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Poznania, przede wszystkim o kosztach i sprawach organizacyjnych - mówi wicestarosta. - Według wstępnych wyliczeń na lądowisko przy szpitalu musielibyśmy wydać 500 tysięcy złotych.
Koszty są spore, a - zdaniem Belki - to dla powiatu żaden interes.
- Mamy z Olesna takie odległości do najbliższych specjalistycznych klinik, że nasze karetki dojadą tam w podobnym czasie co helikopter - uważa samorządowiec.
Jedyne, co może zmusić powiat do remontu lądowiska, to odgórny przykaz by do 2012 r. wszystkie szpitalne odziały ratunkowe - takie jak ten w Oleśnie - miały swoje lądowiska.
Tymczasem po sąsiedzku, w powiecie kluczborskim, chcą wybudować lądowisko za miejscowym szpitalem. Jak się uda - już w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?