Matka ukarana, ojca nie ma

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Po 14 latach udało się wreszcie zakończyć proces w sprawie FOZZ, która zyskała przydomek "matki wszystkich afer" w III RP. Zwykło się mówić, że koniec wieńczy dzieło, jednak akurat (i niestety) to nie jest taki przypadek.

Wprawdzie we wtorek sędzia Andrzej Kryże skazał oskarżonych, ale pozostał niedosyt i mnóstwo znaków zapytania. Przede wszystkim wyroki; najprawdopodobniej będą miały tylko wymiar moralny, bo na egzekucję kar może być już za późno. Skazani zapowiedzieli apelację, jeśli zostanie odrzucona, pójdą siedzieć i zapłacą duże grzywny. Ale jeśli nie - a jest duże prawdopodobieństwo - proces będzie trzeba powtórzyć. Na jego zakończenie zabraknie czasu, bo część zarzutów w sprawie FOZZ przedawnia się już we wrześniu, a ostatni w grudniu przyszłego roku. Wtedy jedyną karą, jaką poniosą oskarżeni, będzie społeczne potępienie.
Z reguły proces sądowy wyjaśnia sprawę, pokazuje kulisy, mechanizmy i winnych. Ale znów - nie w tym przypadku. Jest oczywiste, że sędzia Kryże ukarał rękę, a nie głowę. Bowiem Grzegorz Żemek i Janina Chim byli tylko wykonawcami, oni nie wymyślili FOZZ. To dzieło służb specjalnych, ale konkretnie kogo i czemu miało służyć? I inne pytanie: jeśli Żemek i Chim nie przywłaszczyliby sobie milionów dolarów, to czy w ogóle mielibyśmy proces w aferze FOZZ? Wątpliwe. Bo przed sądem trzeba byłoby postawić specsłużby - peerelowskie i późniejsze - a do tego jeszcze nie dojrzeliśmy.
Kolejna sprawa: skoro jest "matka wszystkich afer", to musi być też "ojciec". Jeden albo więcej. Kłopot w tym, że sąd tego nie ustalił. Racja, nie mógł, bo po pierwsze nie miał już czasu, a po drugie od tego były prokuratura, policja, kontrwywiad wojskowy i cywilny. Jednak przez lata żadna z tych instytucji do tego się nie kwapiła, co dowodzi, jak wielkie wpływy zachowali ci, którzy są architektami afery FOZZ. To smutne i przerażające.
Dlatego zakończenie procesu w sprawie FOZZ nie może być powodem do radości, bo to prywatny sukces sędziego Kryże, ale porażka państwa polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska