Kutz: - Nie wierzę w winę Blidy

Tomasz Gdula
Kutz o Barbarze Blidzie: - Była to osoba niezwykle autentyczna. Zawsze rozpromieniona, pełna śląskiej prostolinijności i ludowej ufności w ludzi.
Kutz o Barbarze Blidzie: - Była to osoba niezwykle autentyczna. Zawsze rozpromieniona, pełna śląskiej prostolinijności i ludowej ufności w ludzi.
- Wierzę, że winni śmierci Barbary Blidy staną przed sądem lub trybunałem - mówi Kazimierz Kutz, poseł Platformy Obywatelskiej.

- Zbigniew Romaszewski uważa, że gdyby Barbara Blida była niewinna, w chwili aresztowania nie popełniłaby samobójstwa...
- Pan senator jest przykładem człowieka, który dalece upraszcza ludzką osobowość i ma skłonność do łatwego definiowania, a zarazem dzielenia ludzi. Reprezentuje rodzaj partyjnej mentalności, która utożsamia się zawsze ze sprawą, a nie z człowiekiem. To jest - za przeproszeniem - prymitywne.

- Posłowie PiS chcą, by komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy zajęła się także aferą węglową. Co pan na to?
- To bzdura! Oni chcą rozmydlić sprawę i sprawić, by komisja nie powstała. Zgodnie z Konstytucją komisja musi się zajmować jedną, konkretna sprawą - w tym przypadku okolicznościami śmierci poseł Blidy.

- Jest pan pewien, że Barbara Blida nie była zamieszana w aferę węglową?
- W odróżnieniu od Romaszewskiego, którego powierzchowna wiedza oparta jest w istocie na niewiedzy, ja jestem ze Śląska i przez lata znałem Barbarę Blidę. Funkcjonariusze ABW przyszli do niej bezprawnie, bo powszechnie już wiadomo, że nawet domniemanie o jej winie - które odrzucam - nie upoważniało do użycia takich środków. Pani Blida związana była z budownictwem, a nie z węglem, i nie mogła uczestniczyć w żadnej strukturze mafijnej. To niemożliwe.
- Jakiego finału prac komisji śledczej się pan spodziewa?
- Większość kwestii związanych ze śmiercią pani Blidy to rzeczy na razie ukryte przed opinią publiczną. Komisja będzie je dopiero odsłaniać. Ale ponieważ na czele stanie Ryszard Kalisz, nie byle jaki prawnik, na pewno będzie w stanie szybko ocenić rangę ewentualnych przestępstw związanych z tą tragedią. Wierzę, że jeśli prawo zostało naruszone - winni staną przed sądem lub Trybunałem Stanu, gdyby wśród oskarżonych był Zbigniew Ziobro.

- Krystyna Łybacka z SLD podczas czwartkowej debaty w Sejmie przedstawiła tragicznie zmarłą koleżankę w samych superlatywach. A jak pan ją pamięta?
- Była to osoba niezwykle autentyczna. Zawsze rozpromieniona, pełna śląskiej prostolinijności i ludowej ufności w ludzi. Jednocześnie miała w sobie piekielnie dużo odwagi. Gdy szło o dobro budownictwa, potrafiła na rządzie powiedzieć ministrowi Millerowi: "ty ch..., jak możesz zabierać pieniądze mojej branży!". Takiego języka nauczyła się na budowach, gdzie pracowała wiele lat. Ale nigdy nie przestała być subtelną kobietką i zawsze szanowała innych. Tyle że zawsze też zażarcie walczyła o sprawy, które uważała za ważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska