Pani Janina Stefańska w sobotę na trwającym cały weekend kiermaszu świątecznym kupowała swojskie produkty. - Kiełbasa domowej roboty jest o wiele lepsza od tej ze sklepu - mówi opolanka. - Jeżeli jest tylko okazja zawsze ją kupuję, podobnie jak inne regionalne specjały.
- Nasze produkty są bez konserwantów. Do kiełbasy dodaliśmy tylko sól, pieprz i czosnek do smaku - mówi Teresa Kern, która miała stoisko na Rynku.
Oprócz swojskiej kiełbasy na kiermaszu można było znaleźć wędliny, miód, pierogi i liczne ciasta. Większość z nich jest robiona według tradycyjnych receptur.
- Przepisy mam od mojej babci - mówi Danuta Proksza, która oprócz pirogów sprzedawała ciasta. - Najczęściej kupowany jest sernik.
Popularnością cieszyły się jak zawsze miody, ale również piwo miodowe. - Dużo osób kupuje je na prezent - dodaje Gizela Kubina, która wraz z mężem mają pasiekę. - Jeżeli ktoś nie zdążył kupić naszych produktów na kiermaszu zapraszamy do Lubieszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?