Samorządy mają już wstępne dane na temat ściągalności nowej daniny, którą wprowadziła ustawa o zagospodarowaniu odpadów.
W związku "Czysty Region" zrzeszającym 15 gmin z południowego-wschodu Opolszczyzny (Kędzierzyna-Koźla i okolic) owa ściągalność wynosi 85 procent.
Z kolei w Kluczborku z 5450 podmiotów, które złożyły deklarację (firmy, wspólnoty mieszkaniowe, właściciele domów), podatku nie zapłaciło 930.
Do kasy miasta Opola wpłynęło spodziewane 2 miliony złotych z tego tytułu, ale urzędnicy zauważyli, że część osób zapłaciła z góry za pół roku. I szacują, że około 10 procent mieszkańców prawdopodobnie nie zrobiło tego wcale.
- Szczegółowy raport dotyczący ilości osób zalegających z podatkiem będzie znany we wrześniu - tłumaczy Tomasz Filipkowski, naczelnik wydziału opłat i finansów opolskiego magistratu.
Część mieszkańców twierdzi, że nie umie się odnaleźć w nowym systemie. - Mówią, że np. zgubili kartkę z numerem konta, który im wysłaliśmy - mówi Grzegorz Chudomięt, szef "Czystego Regionu".
Wątpliwości dotyczą także terminów płatności. Okazało się bowiem, że każda gmina może go ustalić dowolnie. I tak: w Kędzierzynie-Koźlu podatek lipcowy należało zapłacić do końca lipca, z kolei w Opolu do 10. dnia miesiąca.
Ściąganiem niezapłaconego podatku zajmą się poborcy, którzy mają takie same uprawnienia jak komornicy i mogą nawet zlicytować dłużnika.
Kiedy wkroczą do akcji?
Czytaj o tym w czwartek w "Nowej Trybunie Opolskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?