Opolanka po tym jak dwa lala temu złamała nogę nie chodzi, ale nie brakuje jej optymizmu.
- Jest bardzo radosna i towarzyska. W poniedziałek odwiedziły ją koleżanki z byłej pracy, wszystkie bez problemowo rozpoznała. Babcia ma bardzo dobrą pamięć. Opowiada o rodzinie, siostrach - mówi Barbara Krzysztyniak, sąsiadka, która codziennie od 10 lat opiekuje się panią Marią. - Jak jeszcze umiała chodzić to często nas odwiedzała, mieszkamy na piętrze. Teraz my przychodzimy z mężem do niej.
Pani Maria w Opolu mieszka od 32 lat, przeprowadziła się z Grodna, do swojej siostry. Obecnie mieszka ze swoim siostrzeńcem.
We wtorek w domu 100-latki był tort i wiele innych łakoci, za którymi przepada.
- Nie ma dnia bez słodyczy, wafelków, ciasta z kremem. Ulubione cukierki to landrynki - opowiada pani Barbara. - No i codziennie musi być kawa.
Pani Maria nie słucha radia, za to wiele czyta. Na półce można zobaczyć Biblię, książeczki do nabożeństwa oraz liczne czasopisma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?