Opole: Działkowcy z Sosnkowskiego mogą spać spokojnie

Artur Janowski
Urząd Miasta
Ratusz nie ma planów zabudowania ogródków pomiędzy ulicą Sosnkowskiego, a ul. Horoszkiewicza.

Na zielone tereny, gdzie od lat funkcjonuje ponad 600 działek, inwestorzy dawno ostrzyli sobie zęby. Działki wokół są w dużej części zabudowane, a teren jest dobrze skomunikowany i bardzo blisko centrum.

Jeszcze w 2010 roku mimo protestów rada miasta uchwaliła studium, uwzględniające częściową likwidację działek.
Pozwolono na zabudowę trzech hektarów, gdzie miały stanąć biurowce. Zapisano nawet, że mogłyby mieć maksymalnie 55 metrów wysokości. Studium zakładało również, że część działek przekształcona zostanie w przyszłości w ogólnodostępny park.

- Ten teren od niepamiętnych czasów był przewidziany do zagospodarowania. Zarezerwowanie go pod biurowce zasugerowali urbaniści, bo takich miejsc nie mamy - tłumaczył Ryszard Zembaczyński, ówczesny prezydent.

Potem sprawa przycichła, ale wśród działkowców co jakiś czas krąży plotka, że ich ogrody znikną. Obawy są o tyle żywe, że właścicielem terenu jest wciąż miasto. Działkowcy mają go wyłącznie w użyczeniu.

W 2010 roku Rada Miasta Opola dała zielone światło na zabudowanie działek obok osiedla AK

- Kiedy usłyszałem plotkę o likwidacji, postanowiłem zajrzeć na stronę urzędu miasta, gdzie pokazywane są tereny inwestycyjne - opowiada jeden z działkowców. - Jakież było moje zdziwienie, kiedy znalazłem tam nasze ogrody! Wygląda na to, że teren dla miasta jest wciąż atrakcyjny i niemal w każdej chwili możemy się spodziewać, że pojawią się spychacze. Mam tylko nadzieję, że dostaniemy godziwe rekompensaty za to, co przez tyle lat wkładaliśmy w tę ziemię!

Urzędnicy ratusza przekonują jednak, że kilkuset działkowców, uprawiających ogrody między ul. Sosnkowskiego, Horoszkiewicza i Rataja, może spać spokojnie.

- W chwili obecnej brak jest zainteresowania tym obszarem w kontekście inwestycji - przekonuje Katarzyna- Oborska, rzecznik prezydenta Opola. - Nasze działania w zakresie budowy powierzchni biurowych skupiamy na terenie w rejonie ulic Plebiscytowej oraz ul. Ozimskiej. Działki przy ul Sosnkowskiego to rzeczywiście teren gminny oddany w użyczenie działkowcom, ale nie ma planów, dotyczących zmiany tego stanu.

Działki były potrzebne miastu kilka lat temu, kiedy ratusz nie był właścicielem pobliskiego terenu po fabryce FSO i nie było wiadomo, czy kiedykolwiek trafi o do miasta.

- Teraz to właśnie na działkach po fabryce powstać mają biurowce, a kolejne już budują się np. w okolicach ulicy Wrocławskiej tuż za Karolinką - przypomina Maciej Wujec, zastępca prezydenta ds. inwestycji. - Teren przy ul. Sosnkowskiego rzeczywiście jest jeszcze w naszej ofercie inwestycyjnej, ale dziś mamy lepsze tereny. Dlatego działki będą niebawem z oferty usunięte. Potrzebujemy w Opolu także takich terenów zielonych.


TERAZ ZOBACZ
Uchatki w opolskim zoo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska