Opole > Plany podziału spółdzielni Przyszłość

Przedstawiciele osiedla, które liczy ponad 3 tysiące mieszkań, byli inicjatorami niedawnej dyskusji o podziale spółdzielni Przyszłość.

Na walnych zgromadzeniach spółdzielni okazało się jednak, że inne osiedla na ten temat dyskutować nie chcą. Przepadł wniosek o powołanie komisji, która miałaby zbadać obecny sposób zarządzania Przyszłością i przedyskutować sprawę podziału.

- Nasz wniosek poparło os. Centrum, Zaodrze i Chabry, zdecydowanie "nie” usłyszeliśmy na osiedlach Dambonia i Ozimek. To przeważyło - opowiada Stanisław Jachym, reprezentujący autorów pomysłu.

- To absolutnie nie zamyka jednak dyskusji na temat funkcjonowania spółdzielni i tego, że jako os. Centrum możemy się wydzielić ze struktury Przyszłości - dodaje.

Jachym przekonuje, że jeszcze w tym roku taki wniosek zostanie poddany pod dyskusję na nowej radzie osiedla.

- Gdyby Centrum się wydzieliło, to byłoby zarządzane lepiej. Teraz robi to spółdzielnia, która jest za dużą strukturą - ocenia Jachym.

Podczas walnych zgromadzeń - organizowanych na poszczególnych osiedlach - wielu spółdzielców wskazywało na problem lokali użytkowych, których najwięcej ma właśnie os. Centrum.

- One są własnością wszystkich spółdzielców, a nie tylko naszego osiedla - podkreśla Jachym. - Dlatego gdyby doszło do wydzielenia os. Centrum, to ich wartość zostanie podzielona proporcjonalnie na inne osiedla. To musi potrwać. Uważam, że operacja oddzielenia może zakończyć się nawet po dwóch latach.

Przypomnijmy, że pomysł wydzielenia się Centrum nie jest nowy. Osiem lat temu próbowano to robić. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, choć mieszkańcy Centrum poparli pomysł.

Nieoficjalnie wiemy, że obecnie w spółdzielni też nie wierzą, aby przedstawicielom osiedla wystarczyło determinacji. Zarząd Przyszłości stoi na stanowisku, że taki ruch nie przyniesie lokatorom żadnych oszczędności.