- Skradziono ją w nocy z 6 na 7 września 1994 roku wraz z dwoma kielichami, paterami i naczyniami na oleje - tłumaczył zebranym dziś w opolskim Muzeum Diecezjalnym ks. prof. Piotr Maniurka - Przez 15 lat było o niej cicho. Aż w tym roku w Wielkim Poście do Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych przyszła duża paczka, nie wiadomo od kogo. Była w niej ta monstrancja.
Dzisiaj monstrancja przyjechała do Opola w walizce wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, Tomasza Merty.
Prócz niej przywiózł on też do Opola złoty medal Gloria Artis - najwyższe wyróżnienie za działalność na rzecz kultury. Medal wręczył opolskiemu Arcybiskupowi Alfonsowi Nossolowi.
- Serdecznie dziękuje za to wyróżnienie. Zwłaszcza że przywiózł je pan minister osobiście w czasie, gdy przecież wszyscy idą na urlopy... - zartował arcybiskup.
Choć swą posługę Arcybiskup Alfons Nossol kończy w sierpniu, wczoraj żegnał się z Muzeum Diecezjalnym i zebranymi tam gośćmi. - Bye, Bye, ptaszki - zażartował.
Wspominał też czas, gdy powstawało Muzeum Diecezjalne i dom księży emerytów.
- Tłumaczyłem ówczesnemu pierwszemu sekretarzowi, ze jeśli taki dom dla księży emerytów nie powstanie, to po latach posługi będą musieli wyjeżdżać na zachód, znaczy do Niemiec - opowiadał Arcybiskup. - Tylko nie do Niemiec - zakrzyknął sekretarz. No i tym sposobem dostaliśmy podwolenie i na dom i na muzeum.
Wspominał też, jak samo muzem budowano.
- Materiały budowlane były wtedy rarytasem, zwożono je nam pod osłoną nocy - mówił Arcybiskup Nossol. - I jak kiedyś układaliśmy jakieś bloki, to jeden z nich wysunął mi się z rąk. Fajtłapo, uważaj - odkrzyknął ktoś z boku. A potem mocno się stropił, że to do biskupa...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?