Opole wśród polskich i węgierskich samorządów przeciwnych wetu budżetu UE. Arkadiusz Wiśniewski: "Działanie wbrew interesowi Polaków"

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Opole wśród polskich i węgierskich samorządów przeciwnych wetu budżetu UE. Arkadiusz Wiśniewski: "Działanie wbrew interesowi Polaków"
Opole wśród polskich i węgierskich samorządów przeciwnych wetu budżetu UE. Arkadiusz Wiśniewski: "Działanie wbrew interesowi Polaków" Piotr Guzik
Opole jest w gronie ponad 250 polskich i węgierskich samorządów, które wspólnie krytykują weto wobec unijnego budżetu. - Logiką polskiego weta nie rządzi dobro obywateli, tylko polityka i utarczki wewnątrz obozu zjednoczonej prawicy - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

Wspólne stanowisko samorządów to reakcja weto szefów rządów Polski i Węgier wobec budżetu UE na lata 2021-2027 w związku z rozporządzeniem łączącym środki unijne z kwestią praworządności.

"Rządy Węgier i Polski po raz kolejny wykazały całkowity brak poszanowania dla podstawowych wartości naszej Unii, odrzucając mechanizm uwarunkowania wypłaty funduszy unijnych od przestrzegania zasady praworządności, w konsekwencji blokując kolejny wieloletni budżet UE, w tym przyznanie tak potrzebnej pomocy na odbudowę po kryzysie COVID-19" – napisali samorządowcy w liście, który firmują prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz burmistrz Budapesztu Gergely Karacsony.

„My, przedstawiciele polskich i węgierskich samorządów, potępiamy działania pana Orbána i pana Morawieckiego. Reprezentując miliony Węgrów i Polaków, wyrażamy poparcie dla ochrony zasady praworządności i dokładnego nadzoru nad funduszami unijnymi" - oznajmili przedstawiciele polskich i węgierskich miast.

Pod listem podpisał się też Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. Zaznacza, że weto oznacza nie tylko zatrzymanie wieloletniego unijnego budżetu, ale i zatrzymanie środków pomocowych na blisko 800 miliardów złotych na poprawę kondycji gospodarki nadwątlonej przez epidemię koronawirusa.

- To pokazuje, jak złe perspektywy rysują się przed samorządami. Jak nie będzie dotacji unijnych, to nie będzie inwestycji. Wobec rosnących kosztów energii, pracy, materiałów budowlanych, przy jednoczesnym obniżaniu dochodów samorządom, sami ich nie udźwigniemy. W perspektywie oznacza to likwidację wielu miejsc pracy oraz powrót do kryzysu z lat 80. - uważa Arkadiusz Wiśniewski.

- To działanie wbrew interesowi Polaków. Ale też logiką polskiego weta nie rządzi dobro obywateli, tylko polityka i utarczki wewnątrz obozu zjednoczonej prawicy - stwierdza.

Arkadiusz Wiśniewski przypomina, że od 2004 roku, od wejścia Polski do UE, do budżetu Opola wpłynął ponad miliard złotych z dotacji unijnych, w tym ponad 700 mln zł od 2015 roku. - Dzięki nim udało się pozytywnie zmienić Opole. Wykonano wielkie inwestycje, które będą służyć kolejnym pokoleniom - mówi.

- Smutne jest, że obecna władza nie chce godzić się na praworządność. Przykre to szczególnie w kontekście historycznym. Przez lata walczyliśmy o oderwanie od wschodnioeuropejskich metod, by zbliżyć się do tej części Europy, z którą dzielimy przywiązanie do takich wartości, jak demokracja, niezawisłość sądów, poszanowanie praw kobiet i wolności mediów - podkreśla Arkadiusz Wiśniewski.

Z tego względu od środy do piątku (9-11 grudnia) na miejskich instytucjach pojawią się flagi unijne. Zaś w czwartek (8 grudnia) po hymnie miasta odgrywanym z wieży ratusza zabrzmi też hymn UE. Pojawią się też plakaty informacyjne w autobusach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska