Opolscy pielgrzymi w drodze na Jasną Górę. W czwartek wędrowcy dotarli do Ciasnej

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Czwartkowy etap pielgrzymki rozpoczął się w Zawadzkiem już o 6.10. Wtedy ze śpiewem i modlitwą ruszyła w drogę grupa ze Strzelec Opolskich, czyli 2 niebieska, po niej 2 zielona grupująca pielgrzymów z dekanatu krapkowickiego, 3 pomarańczowa z opolskiej parafii ojców jezuitów, 1 żółta z parafii św. Jacka w Opolu i z Ozimka oraz – jako ostatni pielgrzymi z Zawadzkiego w 2 fioletowej.

Reporter nto rozpoczął pielgrzymkowy dzień – wraz z pątnikami z Krapkowic – od zaśpiewania Godzinek o Najświętszej Maryi Pannie. Nie zabrakło na trasie także konferencji (czwartkowe kazania w drodze przybliżały liturgię mszy św. oraz obecne w niej symbole i znaki).

Trójkę pomarańczową prowadzi o. Jacek Drabik kierujący ośrodkiem Duszpasterstwa Akademickiego Xaverianum. Pątnicy z tej grupy poza śpiewami, różańcem, koronką do Miłosierdzia Bożego – czyli klasycznymi składnikami pielgrzymiego dnia – przez ponad pół godziny szli w milczeniu po wprowadzeniu przez przewodnika do wewnętrznej refleksji.

Ojciec Jacek od czterech lat proponuje pątnikom takie przedłużone chwile ciszy. Sam odkrył wartość takiej formy modlitwy, wędrując do hiszpańskiego sanktuarium w Santiago de Compostela.

Najdłuższy odpoczynek uczestnicy pielgrzymki mieli przy malowniczym drewnianym kościele w Gwoździanach. Stąd ruszyli – żegnani przez proboszcza pokropieniem wodą święconą - na dwugodzinny odcinek w stronę Ciasnej. Ten fragment drogi pielgrzymi poświęcili przede wszystkim na różaniec (między kolejnymi dziesiątkami odczytywane są intencje zaproponowane przez pątników) i koronkę.

O 16.00 w kościele w Ciasnej rozpoczęła się koncelebrowana msza św. Przewodniczył jej i wygłosił kazanie ks. Łukasz Waligóra, wikariusz w parafii św. Jacka w Opolu i przewodnik jedynki żółtej.

Ta grupa była na pielgrzymkowej trasie dwa razy (w poniedziałek i w czwartek) i tym samym zakończyła udział w typowym pielgrzymowaniu.

- Na Pielgrzymce Opolskiej byłem ok. 25 razy – mówi Tomasz Momot z jedynki żółtej. - Pierwszy raz od lat w tym roku bez wózka, co potwierdza, że dzieci nam urosły (Tomasz z żoną zabrali w tym roku na pielgrzymkę trzy córki). Szło mi się bardzo dobrze. Z radością, że dzieci chcą z nami iść i nawet zabierają swoich przyjaciół. Przerwa między dniami pielgrzymkowymi pomogła. Samopoczucie dobre, choć trochę bólu nóg brakuje. Daj Boże, że za rok już pójdziemy wszystkimi grupami na całą, sześciodniową pielgrzymkę, łącznie z wieczornymi nabożeństwami. W naszej parafii odbyły się one w poniedziałek i środę, będzie też w piątek o 20.15. Będzie miało formę drogi krzyżowej.

Członkowie jedynki żółtej – jak pielgrzymi ze wszystkich grup - przyjadą w sobotę do Częstochowy, by o 7.30 spod tamtejszego kościoła św. Piotra i Pawła przejść na Jasną Górę. O 11.00 zarówno pielgrzymi, jak i wszyscy chętni są zaproszeni na kończącą pielgrzymkę mszę św. na Wałach Jasnej Góry. Przewodniczył jej będzie bp Andrzej Czaja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska