Na Opolszczyźnie uczy się kilkuset uczniów ze Wschodu. Najwięcej z Ukrainy, ale jest także grupa z Białorusi. Uczą się w szkołach w Kluczborku, Nysie, Otmuchowie i Kluczborku.
Opolskie szkoły ściągając uczniów zza wschodniej granicy łatają dziurę demograficzną.
- We wszystkich naszych szkołach uczy się 225 uczniów z Ukrainy i Białorusi - informuje Rozalia Słoniowska, szefowa wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Kluczborku. - Z tego 55 osób to tegoroczni maturzyści.
Po wybuchu pandemii koronawirusa i zamknięciu szkół większość uczniów ze Wschodu pojechała do domu. Zdalną naukę mogą przecież realizować również w Lwowie, Stanisławowie czy Brześciu.
W kluczborskich internatach zostało zaledwie 7 osób zza wschodniej granicy.
Teraz jednak zbliżają się matury, a na ten egzamin trzeba się stawić osobiście. Dlatego rozpoczęła się operacja ściągania ukraińskich maturzystów do Polski.
- U nas operacja odebrania maturzystów z Ukrainy z przejścia granicznego w Medyce została zakończona powodzeniem! - informuje starosta kluczborski Mirosław Birecki. - Wysłaliśmy autokar naszego PKS-u Kluczbork, żeby zapewnić bezpieczny dojazd młodzieży.
Wszyscy uczniowie ze Wschodu (ze szkół z Kluczborka, Prószkowa, Nysy i Otmuchowa) trafią do izolatorium w Opolu, urządzonym w jednym z hoteli. Tam zostaną poddani kwarantannie.
Później zostaną poddani testowi na obecność koronawirusa. Jeśli wyniki będą negatywne, będą mogli wrócić do swoich internatów i przystąpić do egzaminu dojrzałości.
Przesunięte z powodu koronawirusa egzaminy maturalne rozpoczną się 8 czerwca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?