Obowiązek uporządkowania ksiąg wieczystych nałożyła na samorządy ustawa z 7 września 2007 roku. Podjęto ją w obawie przed ewentualnymi niemieckimi roszczeniami majątkowymi na ziemiach zachodnich i północnych.
Chodziło o ty, by jak najszybciej sprawdzić, czy nieruchomości mają założone księgi, a jeśli tak, to kto w nich figuruje. W kraju miały bowiem miejsce przypadki, że byli właściciele, dziś obywatele Niemiec, odzyskali dawne majątki, bo skarb państwa nie wpisał się na czas do księgi wieczystej jako nowy właściciel nieruchomości.
- Obowiązek zlustrowania ksiąg spoczywa na burmistrzach, starostach i marszałkach - tłumaczy opolski geodeta wojewódzki Marek Świetlik. - Jeśli nie zrobią tego na czas, wojewoda może im zabrać do trzech pensji.
Na tle kraju Opolszczyzna nie wygląda najgorzej. Porządkowanie ksiąg wieczystych rozpoczęto w naszym województwie już w 2004 roku po głośnym procesie o kamienicę w Głogówku.
Przypomnijmy: skarb państwa wywalczył wtedy w sądzie wykreślenie z księgi wieczystej spadkobierców byłej właścicielki, która w latach 80. wyjechała do Niemiec.
Z raportów, jakie trafiają na biurko Świetlika co miesiąc, wynika jednak, że opolskie samorządy realizują zapisy ustawy w bardzo różnym tempie.
- Na przykład starosta głubczycki ma u siebie tylko 19 działek skarbu państwa, którym musi jeszcze założyć księgi wieczyste - mówi nto Świetlik. - Za to w powiecie oleskim takich działek jest aż 4746.
Termin uporządkowania zapisów w księgach wieczystych mija w listopadzie 2009 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?