Partnerów z Indii interesują np. nasze meble oraz nawozy azotowe. Duża szansa stoi także przed produktami krapkowickiej Chespy (poligrafia) czy opolskiej Itaki, zajmującej się turystyką.
- Kiedy ktoś mnie pyta, po co Indie, ja odpowiadam, że 10 lat temu, gdy rektor politechniki prof. Marek Tukiendorf zaczynał współpracę z Chinami, też niektórzy wątpili - mówi marszałek Andrzej Buła. - Tymczasem dziś w Opolu będzie budowana fabryka Hongbo, a Chińczycy są zainteresowani kolejnymi inwestycjami w naszym regionie.
Indie na razie u nas nie inwestują, ale to kraj ogromnych możliwości gospodarczych.
- Współpraca, choć jeszcze nieformalna, już się rozpoczęła - przyznaje marszałek Buła. - W pałacu w Sulisławiu mieści się międzynarodowe centrum jogi oraz ajurwedy.
Stan Uttarakhand ma powierzchnię 53,4 tys. km kw., zamieszkuje go ponad 10 mln ludzi. Umowa - na jaką zgodził się w tym tygodniu sejmik województwa - przewiduje współpracę w zakresie gospodarki, edukacji i nauki, a także turystyki.
Podpisanie dokumentu ze stroną indyjską nastąpić ma w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?