A to oznacza drastyczne cięcia w dofinansowaniu staży, miejsc pracy i robót interwencyjnych.
Niespełna 35 mln zł - to kwota do podziału między powiatowe urzędy pracy na Opolszczyźnie w 2011 roku.
Zobacz: Opolszczyzna > 38 mln złotych z RPO trafi do regionu
Tymczasem w mijającym roku dostaliśmy prawie 110 mln zł, a dodatkowo z rezerwy ministerialnej jeszcze 56 mln zł.
Tak znaczące obcięcie puli zmusi teraz pośredniaki do oszczędza nia na pomocy dla bezrobotnych.
Mniej będzie na staże, roboty publiczne i na dotacje dla osób tworzących jednoosobowe firmy.
Tymczasem w listopadzie 2010 aż 42,5 procent ofert pracy skierowanych do bezrobotnych wiązało się właśnie z takimi formami zatrudnienia, do których dopłacały urzędy.
W naszym regionie najwięcej bezrobotnych jest w powiatach nyskim i brzeskim. W tym ostatnim według danych z listopada pracy nie miało 5505 osób. Stopa bezrobocia wynosiła 17,8 proc.
- To osoby z niskim wykształceniem lub zdezaktualizowanymi umiejętnościami, długotrwale bezrobotne, którym trudno wrócić do aktywnego życia zawodowego. Często schorowane, czyli mało atrakcyjne dla pracodawców - charakteryzuje tę grupę Zbigniew Kłaczek, dyrektor PUP w Brzegu. - 1600 spośród nich skończyło 45 lat, co oznacza, że firmy nie kwapią się do zatrudniania ich.
A przyszłość na rynku pracy w powiecie brzeskim też nie zapowiada się kolorowo. Jeden z miejscowych zakładów - mleczarnia - właśnie upadł (czytaj poniżej). 250 pracowników planuje zwolnić Poczta Polska, 39 - firma energetyczna. Redukcje zapowiada też bank, firma ubezpieczeniowa i jednostka wojskowa.
Zobacz: Dodatkowe 200 mln zł dla Opolszczyzny
Tymczasem z puli pieniędzy przeznaczonej dla regionu powiat brzeski ma otrzymać nieco ponad 3 mln zł. W 2010 r. dostał prawie 9 mln zł, PUP zdobył jeszcze inne dotacje i na samą aktywizację bezrobotnych przeznaczył 26 mln zł.
Dzięki temu 1500 osób trafiło na staże zawodowe. W 2011 roku pieniędzy na takie zatrudnienie wystarczy dla 200 - 300.
Tym bardziej, że stawki stypendiów stażowych i dotacji przeznaczanych na zakładanie działalności gospodarczej przez bezrobotnych mają w nowym roku wzrośnąć.
- A pracodawcy mają dziś wysokie wymagania wobec pracownika. Jeśli mieli sposobność sprawdzić go podczas stażu, to chętnie z niej korzystali. Stażysta miał wówczas większą szansę na zdobycie etatu, a jeśli odchodził to już z pewnym doświadczeniem - tłumaczy dyrektor Zbigniew Kłaczek.
Drastyczne ograniczenie finansowania PUP-ów oznacza też kłopoty dla tych instytucji. One same będą musiały ograniczać zatrudnienie. Dyrektor Kłaczek ma obawy, że nie uda mu się np. zatrzymać wszystkich siedmiu pracowników, których pensje finansowane były z jednego z programów.
Renata Cygan, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu podkreśla, że szefowie WUP-ów przedstawili rządowi wspólne stanowisko, w którym ostrzegają, że osiągnięcie planowanej stopy bezrobocia na poziomie 9,9 proc. w przyszłym roku w kraju jest nierealne przy tak drastycznym obcięciu dofinansowania.
Sytuacji nie uratują też pieniądze unijne, którymi dysponuje województwo, bo z puli 106 tys. zł, jaka jest przeznaczona dla Opolszczyzny na 2011 rok, tylko ok. 12 tys. zł trafi do PUP-ów.
Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?