Orlik Opole nie sprostał Automatyce Gdańsk i zagra o utrzymanie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Orlik Opole znowu nie miał większych szans z Automatyką.
Orlik Opole znowu nie miał większych szans z Automatyką. Łukasz Baliński
17. porażki z rzędu doznał Orlik Opole. Ta "najnowsza" jest tym bardziej bolesna, iż przesądziła o tym, że nasz zespół będzie musiał rywalizować w tzw. grupie spadkowej.

Wystąpią w niej cztery drużyny z czego połowa w przyszłym sezonie będzie musiała grać na zapleczu elity. Zmagania w tej walce o utrzymanie rozpocznie się 17 lutego.

Nic więc dziwnego, iż przegrana w drugim starciu pre play off boli znacznie bardziej aniżeli sam fakt, iż nasi hokeiści zostali rozbici przez Automatykę Gdańsk 0:9 i to na własnym lodowisku.

Nic więc dziwnego, iż przegrana w drugim starciu pre play off boli znacznie bardziej aniżeli sam fakt, iż nasi hokeiści zostali rozbici i to na własnym lodowisku.

- Na ten moment nie jesteśmy w stanie rywalizować z takim przeciwnikiem - nie krył trener miejscowych Jacek Szopiński. - Nie tylko dlatego, że to całkiem dobry zespół, ale także dlatego, że nie mamy żadnych argumentów, żeby przeciwstawiać się ekipom na tym poziomie. Już nie mówię nawet o tym jak mało chłopaków mam do dyspozycji. Wszyscy najlepsi odeszli od nas.

Szkoleniowcowi chodziło wszak przede wszystkim o to, że w krótkim czasie kadrę drużyny opuścili liderzy defensywy Bartłomiej Bychawski i Arkadiusz Kostek oraz ofensywy Martin Przygodzki, Aleksander Gołowin i Władysław Jełakow. Trzej pierwsi to reprezentanci Polski, a dwaj pozostali brylowali w statystykach podczas gry w Opolu.

Niestety, robili to i w piątek wieczorem, bo obaj przeszli właśnie do klubu z Wybrzeża. Aczkolwiek teraz aż tak we znaki Jarosławowi Nobisowi się nie dali jak w dwóch ostatnich bojach. Każdy z nich jednak dołożył cegiełkę do okazałego triumfu swojego nowego zespołu.

Tym bardziej, że obaj mieli spory udział w otworzeniu wyniku i podwyższeniu go na przełomie pierwszej i drugiej tercji. Szczególnie Jełakow, który popisał się golem i asystą. Z kolei Gołowin miał podanie pierwszego i drugiego stopnia.

Potem już przyjezdnym grało się znacznie łatwiej, choć trzeba przyznać, że na początku trzeciej tercji opolanie walczyli o honor i niewiele brakowało, a zanotowaliby przynajmniej dwa trafienia, jednak precyzją nie wykazał się ani Oskar Rzekanowski, ani Patryk Pelaczyk. Do tego ten pierwszy raz nawet zgubił krążek pod swoją bramką co zaraz zaowocowało gole dla rywala, a i parę razy nie popisał się Nobis i przyjezdni „wyśrubowali wynik”...

- Nas została właściwie garstka, posiłkowaliśmy się młodymi graczami, ale oni muszą się jeszcze dużo uczyć - zauważał Szopiński. - Nie jesteśmy w stanie udźwignąć boju z takim przeciwnikiem. Mamy dobre momenty, ale i bardzo dużo przestojów, za dużo. Popełniamy proste błędy w defensywie, a potem dostajemy łatwe bramki.

Jakby mało było kłopotów kadrowych opolan to do tego spotkania przystąpili oni bez Kamila Świerskiego z którym ostatecznie rozwiązano kontrakt w związku z jego zachowaniem w środowym starciu obu ekip. 23-letni napastnik najpierw został bowiem ukarany zawieszenim na sześć meczów za gest przypominający podcinanie gardła, wykonany w kierunku jednego z rywali. Zrobił to po tym jak ten zaatakował go kijem trzymanym oburącz i zjeżdżał na karę.

Do zmagań w tzw. grupie spadkowej przystąpi także drugi przegrany z fazy pre play off (trzeci mecz Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec zakończył się po zamknięciu tego wydania nto) oraz mistrz 1 ligi Naprzód Janów. Prawo gry ma także 11. po rundzie zasadniczej ekstraklasy Polonia Bytom, ale nie wiadomo czy w ogóle podejmie wyzwanie z powodów ogromnych kłopotów finansowo-organizacyjnych.

Tak czy inaczej rywalizacja o utrzymanie toczyć się będzie systemem „każdy z każdym”, a zainteresowane ekipy zagrają pomiędzy sobą po cztery razy: po dwa mecze u siebie i dwa na wyjeździe. Dwie najlepsze z czterech (lub trzech) drużyn pozostaną w elicie na przyszły sezon. Pierwsza kolejka zaplanowana jest na 17 lutego, a dokładny terminarz podamy niebawem.

Orlik Opole - Automatyka Gdańsk 0:9 (0:2, 0:3, 0:4)
Bramki:
0:1 Krasowski - 5., 0:2 Jełakow - 16., 0:3 Vitek - 22., 0:4 Samusienka - 24., 0:5 Rożkow - 32., 0:6 Vitek - 48., 0:7 Maly - 50., 0:8 Steber - 54., 0:9 Polodna - 60.
Orlik: Nobis - Radzieńciak, Miettinen, Pelaczyk, Szydło, Zorin - Kandziuba, Sznotala, Rzekanowski, Skrodziuk, Gorzycki - Wojdyła, Chorążyczewski, Svitac, Ostapczuk, Sułek.
Automatyka: Cowley - Cunik, Maly, Steber, Polodna, Vitek - Tieslukiewicz, Krasowski, Jełakow, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann, Danieluk, Rompkowski, Marzec - Leśniak, Dolny, Stasiewicz, Samusienka, Pesta.
Kary: Orlik 16 min - Automatyka 4 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska