Ozimek. Huta Małapanew jest winna gminie pieniądze

Mariusz Jarzombek [email protected]
Z powodu kryzysu Huta zwalnia ludzi. Teraz może mieć problemy z wierzycielami. (fot. Mariusz Jarzombek)
Z powodu kryzysu Huta zwalnia ludzi. Teraz może mieć problemy z wierzycielami. (fot. Mariusz Jarzombek)
Zakład jest winien gminie ozimek dwa miliony zł, drugie tyle zalega zakładowi komunalnemu. Wszystko z powodu kryzysu.

W ubiegłym roku z powodu kryzysu zakład zwolnił około stu osób, w tym roku pracę straciło już kolejnych sto, tyle samo otrzymało wymówienia w bliźniaczej spółce Armatura.

Zobacz: Huta Małapanew przeprowadza grupowe zwolnienia

Kłopoty huty i dwóch działających przy niej firm (oprócz Armatury jest jeszcze spółka Maszyny i Konstrukcje) powodują, że mniej pieniędzy trafia do kasy miejskiej.

Za ubiegły rok nie wpłynęło do niej 1,5 mln zł podatków. W tym roku zaległości powiększyły się o kolejne 700 tys. zł. Między innymi z tego powodu, pod koniec ubiegłego roku, władze miasta zaciągnęły milionowy kredyt.

Rosnące zaległości mogą być powodem zawieszenia niektórych inwestycji.

- Nie wiedząc, kiedy dostaniemy pieniądze, nie możemy planować dużych wydatków - mówi Marek Korniak, zastępca burmistrza Ozimka.

Zobacz: Ozimek. Będą kolejne zwolnienia

Podczas ostatniej sesji radni miejscy rozważali wydanie burmistrzowi nakazu natychmiastowej egzekucji długu. Na ten krok ostatecznie się nie zdecydowali.

- Takie działanie uderzyłoby w pracowników, a więc naszych mieszkańców - wyjaśnia Marek Elis, szef miejskiej komisji budżetowej, która chce spotkać się z dyrekcją huty.

- Nie chcemy podgrzewać atmosfery, ale musimy wiedzieć, jaki plan spłaty zaległości mają właściciele huty - wyjaśnia Elis.

- Jesteśmy gotowi na spotkanie - zapewnia Witold Jajszczok, rzecznik grupy Gwarant, która jest właścicielem huty i dwóch działających na jej terenie zakładów.

Wszystkie są dłużnikami Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Zalegają mu około 2 mln zł za dostawy ciepła.

Z powodu zaległości sytuacja gminnej spółki, której roczny budżet wynosi około 15 mln zł, jest o wiele gorsza niż gminy. Dlatego władze komunalki chcą wytoczyć dłużnikowi sprawę w sądzie.

- W tym roku ruszamy z dużą inwestycją więc nie możemy czekać - wyjaśnia Jan Fujak, prezes PGKiM. Spółka przygotowuje się do budowy kanalizacji w siedmiu miejscowościach. Wartość prac to 100 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Znamy sondażowe wyniki wyborów do PE. Wygrywa Koalicja Obywatelska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska