Pakosławice - oceniamy samorząd

Klaudia Bochenek
Ewenementem na skalę nawet wojewódzką jest szkoła średnia w wiejskiej gminie, czyli Zespół Szkół w Biechowie. Dodajmy, że ulokowany w zabytkowym budynku.
Ewenementem na skalę nawet wojewódzką jest szkoła średnia w wiejskiej gminie, czyli Zespół Szkół w Biechowie. Dodajmy, że ulokowany w zabytkowym budynku.
Są tu potężne tereny inwestycyjne, ale inwestorzy chyba o tym nie wiedzą. Póki co, Pakosławice rolnictwem stoją, a największym pracodawcą jest urząd gminy.

Gmina

Gmina

Powierzchnia Pakosławic to 74 km2, które zamieszkuje 3773 mieszkańców. Administracyjnie gmina podzielona jest na 12 sołectw: Biechów, Bykowice, Goszowice, Korzękwice, Nowaki, Smolice, Słupice, Strobice, Rzymiany, Reńską Wieś, Prusinowice i Pakosławice) i 6 przysiółków (Frączków, Naczków, Śmiłowice, Radowice, Godkowice i Spiny).

Pakosławice to naprawdę miły urokliwy, ale jednocześnie trochę nudny zakątek powiatu nyskiego. Gmina typowo rolnicza, gdzie największym pracodawcą tuż po urzędzie gminy jest Gospodarstwo Rolne "Frączków", które zatrudnia 33 osoby. Jest jeszcze gospodarstwo rolne w Biechowie i cztery spółdzielnie produkcyjne oraz hurtownia nawozów mineralnych w Pakosławicach i cegielnia w Prusinowicach.

Cała reszta to pomniejsi przedsiębiorcy, których na koniec 2009 roku doliczono się nieco ponad dwustu. Tyle dobrego, że w minionym roku było więcej osób, które otworzyły działalność, niż tych, co ją zamknęły. Zatem ludzie tu żyją z rolnictwa, bądź z niewielkich biznesów albo najzwyczajniej pracują w Nysie lub innych większych miastach.

I bezrobocie niemałe, bo bez pracy pozostaje 229 osób, czyli biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców i odejmując od nich dzieci i ludzi w wieku emerytalnym, to moznaby uznać, że stopa bezrobocia w gminie oscyluje w granicach ok. 20 procent!

Tereny inwestycyjne rozciągnięte na 37 hektarach aż proszą się o zagospodarowanie. Zgodnie z miejscowym planem mogłyby tam powstać stacje benzynowe, zajezdnie, centra logistyczne, transport, spedycja, ogromne hurtownie. Ale na razie w lecie szumią tam trawy, a zimą leży śnieg.

Stąd też mieszkańcy gminy do zamożnych nie należą. Ale za to społecznicy z nich wielcy. Niemalże w każdym sołectwie prężnie działają koła gospodyń wiejskich, świetnie radzą sobie jednostki OSP, powstają coraz to nowe stowarzyszenia, którym wójt pomaga jak może w pisaniu wszelkich projektów. W tym jest naprawdę dobry! Dzięki temu wieś nauczyła się doić unijną kasę.

Popegeerowskie budynki nie stoją już smętnie, tylko tętnią życiem i nabierają nowych barw.
Niewątpliwym ewenementem, nawet na skalę wojewódzką jest fakt, że żyjąc w typowo wiejskiej gminie ma się możliwość zdobycia średniego wykształcenia bez wyjeżdżania poza jej granice. A to wszystko za sprawą Zespołu Szkół w Biechowie, który edukuje młodzież na profesjonalnych kelnerów, kucharzy i techników żywienia.

Słabą stroną Pakosławic jest na pewno stopień skanalizowania gminy, który nie przekroczył jeszcze 20 procent obszaru. Stąd też plany tamtejszych włodarzy skupione są, a raczej będą w najbliższym czasie głównie na tych właśnie inwestycjach. Jeśli jeszcze udałoby się wypromować i sprzedać te 37 hektarów, to może wreszcie w gminie by drgnęło.

Ocena sytuacji ekonomicznej

Na inwestycje w 2009 roku Pakosławice przeznaczyły prawie 20 procent swojego budżetu, czyli kwotę ponad 1,8 mln zł. Wynik przeciętny, jak w większości gmin.

W ubiegłym roku gmina złożyła (samodzielnie i w partnerstwie) 10 wniosków o dofinansowanie z funduszy unijnych (1 został odrzucony). Łączna wartość 9 projektów przekroczyła 2,4 mln zł. W latach 2007 - 2009 natomiast ubiegano się o pieniądze na realizację 17 projektów, z czego 3 zostały ocenione negatywnie i nie otrzymały wsparcia. Łączna wartość pozyskanych funduszy z UE w ostatnich trzech latach wyniosła 2,8 mln zł.

Na terenie pakosławickiej gminy zarejestrowanych jest 212 aktywnych podmiotów gospodarczych, co daje wskaźnik 56 firm na tysiąc mieszkańców. To niewiele.

Dochód w pakosławickiej gminie wyniósł ponad 9,5 mln zł.

W 2009 r. jako jedna z nielicznych gmina nie była w ogóle zadłużona. z

Ocena sytuacji społecznej

W minionym roku na kulturę Pakosławice przeznaczyły 476 tys. zł (4,97 procent budżetu), a na sport bardzo niewiele, bo zaledwie 52 tys. zł (0,54 procent budżetu).

Niecałe 24 miejsca w przedszkolach przypada na tysiąc mieszkańców pakosławickiej gminy. Średnia uzyskana przez szóstoklasistów na testach końcowych to 21,2 pkt (niższa od wojewódzkiej). Natomiast tamtejsi gimnazjaliści zaliczyli testy ze średnią 29,5 w części humanistycznej i 24 pkt. w cz. mat.-przyr. Te wyniki też nie były lepsze od wojewódzkich.

Na terenie gminy działa Zakład Komunalny i Mieszkaniowy, który dba o czystość i porządek oraz administruje tamtejszymi lokalami. Wskaźnik skanalizowania Pakosławic jest bardzo niski, bo wynosi nieco ponad 16 procent. W gminie jest ośrodek pomocy społecznej i gminna biblioteka, która pełni funkcję ośrodka kultury.

Wójt

Imię: Jarosław
nazwisko: Nosal
Wykształcenie: wyższe
Rządzi: 4. rok

Styl zarządzania: Administrator

Wypisz wymaluj urzędnik. Wszystkie jego decyzje wydają się być przemyślane dokładnie pod kątem formalno-prawnym. Trochę mało własnej inicjatywy, twardszej ręki, stanowczości i uporu. Zachowawczy, dzięki czemu gmina nie ma długów, ale też się nie rozwija.

Ocena

Gdy Jarosław Nosal obejmował urząd, wszyscy liczyli na wiatr odnowy. Młody wójt miał tchnąć życie w uśpione Pakosławice, zwłaszcza, że wcześniej jako aktywny pracownik w Powiatowym Urzędzie Pracy w Nysie dał się poznać ze swojej najlepszej strony. Kadencję zaczął dość mocnym wejściem, bo na dzień dobry w ramach reorganizacji placówek oświatowych zlikwidował szkołę w Nowakach. To było dyskusyjne, ale stanowcze posunięcie, chyba jedno z nielicznych. Bo później juz bardziej zajął się administrowaniem niż rządzeniem. Żeby się wykazać, ale też nie narazić.

Zamiast łączyć, dzieli. Tak jest bynajmniej ze środowiskiem tamtejszych strażaków OSP, do których sam Nosal należy, przez co uwikłany jest w ciągłe konflikty między jednostkami. Wytyczone lata temu potężne tereny pod inwestycje leżą odłogiem, mimo że gmina uzyskała certyfikat gminy przyjaznej dla inwestora. Problem w tym, że najprawdopodobniej inwestorzy o tym nie wiedzą. Bo polityka promocyjna i medialna w Pakosławicach jest żadna.

Nie ma silnej opozycji, która motywowałaby do zmian. Z drugiej strony dzięki temu większość jego projektów jest akceptowana przez radnych. Jednego zarzucić wójtowi jednak nie można - dobry z niego społecznik i w potrzebie każdemu pomoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska