Paula Żukowska - Każdy medal cieszy, ale wiadomo, że te złote najbardziej

fot. Sebastian Stemplewski
Paula Żukowska
Paula Żukowska fot. Sebastian Stemplewski
- Występ na mistrzostwach świata to dla mnie przede wszystkim okazja do zebrania nowych doświadczeń i nauka - mówi Paula Żukowska, zawodniczka Zrywu Opole, siedmiokrotna medalistką mistrzostw Polski seniorów.

Na zakończonych w niedzielę w Ostrowcu zawodach nasza 16-letnia pływaczka zdobyła sześć srebrnych medali (400 i 800 m stylem dowolnym, 400 m stylem zmiennym, 200 m motylkiem oraz z koleżankami ze Zrywu w sztafetach na 4x100 i 4x200 m stylem dowolnym), a także złoty wraz z koleżankami ze Zrywu w sztafecie 4x100 stylem zmiennym.

Siedem startów i siedem medali. Plan wykonany w stu procentach?
- Nie spodziewałem się, że mogę tyle razy stawać na podium. Wszystkie medale ze sztafet to miła niespodzianka. Dużym zaskoczeniem był medal na 200 metrów motylkiem, a na 800 metrów dowolnym nie wystartowało część zawodniczek z czołówki i miałam trochę ułatwione zadanie. Dla mnie najważniejszy był start na 400 metrów stylem zmiennym.

Na tym dystansie uzyskałaś minimum na mistrzostwa świata seniorek. Dociera świadomość, że będziesz pierwszą zawodniczką z Opolszczyzny w historii, która wystąpi na tej prestiżowej imprezie?
- Ta świadomość dociera na razie powoli. Bardzo się cieszę, że udało mi się zrobić minimum. Wiadomo, że występ na mistrzostwach świata to dla mnie przede wszystkim okazja do zebrania nowych doświadczeń i nauka.

Sylwetka

Sylwetka

Paula Żukowska pochodzi z Kędzierzyna-Koźla i w tamtejszym MMKS-ie rozpoczynała przygodę z pływaniem. Potem kontynuowała ją w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. Obecnie również uczy się i ćwiczy w SMS-ie w Zielonej Górze. Na zawodach krajowych reprezentuje barwy Zrywu Opole.
Nasza pływaczka kontynuuje sportowe tradycje rodzinne. Jej ojciec Zbigniew był znakomitym siatkarzem znanym głównie z występów w Stali Nysa. Był również wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski w siatkówce plażowej.

Niemal do samego końca mistrzostw byłaś "srebrną". W końcu udało się zdobyć złoto w sztafecie.
- Każdy medal cieszy, ale wiadomo, że te złote najbardziej. Z koleżankami popłynęłyśmy bardzo dobrze i sprawiłyśmy niespodziankę. Jestem po tych mistrzostwach bardzo zmęczona, ale do ciężkiego wysiłku jestem przyzwyczajona. Przede wszystkim jestem jednak z siebie zadowolona. Zdobyłam medal na każdym dystansie, na którym wystąpiłam w finale. Na zawodach Grand Prix Polski, na których też pływam na kilku dystansach, nigdy mi się nie zdarzyło być siedem razy w pierwszej trójce. To więc chyba był mój najlepszy występ w życiu. Czasy na poszczególnych dystansach też miałam dobre. Nikt na mistrzostwach Polski nie zdobył siedmiu medali, więc to kolejny powód do satysfakcji i doping do kolejnych miesięcy ciężkiego treningu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska