Pedofil, który nęka małoletniego chłopca będzie przymusowo leczony w szpitalu psychiatrycznym

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Tak zdecydował w czwartek Sąd Rejonowy w Opolu. Postanowienie nie jest prawomocne.

36-letni Piotr Z. nie może odpowiadać przed sądem za swoje czyny. Jak uznali biegli jest chory, a w chwili popełniania czynów nie miał zdolności ich rozpoznawania i kierowania swoim postępowaniem.

Dlatego Sąd Rejonowy w Opolu na dzisiejszym posiedzeniu wydał postanowienie o umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym na przymusowym leczeniu. Postanowienie sądu nie jest prawomocne.

Piotr Z. oraz jego adwokat Marek Wojciechowski już zapowiedzieli, że odwołają się do sądu okręgowego.

Ta bulwersująca sprawa ciągnie się od 2008 roku. Wtedy to Piotr Z. wyszedł na wolność po odsiedzeniu trzyletniego wyroku za molestowanie kilkuletniego chłopca w windzie jednego z opolskich bloków.

Kiedy Z. opuścił mury więzienia, na mieście i pod szkołą, do której chodzi chłopak, zaczął rozdawać wulgarne ulotki. Twierdził również, że został niesłusznie skazany. Podał też imię i nazwisko chłopaka, jego adres oraz numer szkoły, do której chodzi.

W lutym pedofil stanął za to przed sądem, jednak według opinii biegłych mężczyzna jest niepoczytalny i nie mógł odpowiadać za swoje czyny.
Pedofil wystąpił też do sądu o 30 tysięcy złotych odszkodowania za niesłuszne aresztowanie. W maju tego roku sąd rejonowy aresztował Piotra Z., który mimo toczącej się sprawy, dalej rozklejał ulotki. Mężczyzna za kratkami był prawie miesiąc. Wypuścił go jednak sąd okręgowy.

Powód? Zgodnie z polskim prawem areszt nakłada się tylko na te osoby, które popełniły przestępstwo zagrożone karą co najmniej roku pozbawienia wolności. Natomiast za czyn który popełnił Piotr Z., znieważenie, grozi grzywna lub ograniczenie wolności.

Sąd mógłby zatrzymać Piotra Z. w areszcie gdyby ten utrudniał postępowanie sądowe lub nie stosował się do dozoru policyjnego. Ale on w terminie zgłaszał się na policję, przychodził też na wszystkie sprawy sądowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska