Pedofil, który nęka małoletniego chłopca, trafi na przymusowe leczenie do szpitala psychiatrycznego

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał dzisiaj wrześniową decyzję Sądu Rejonowego. Nakaz przymusowego leczenia 36-letniego Piotra Z. jest prawomocny.

- To jedna z najszczęśliwszych chwil rodziny, którą reprezentuję - mówi mecenas Aleksander Dziadek. - Pokrzywdzony chłopak cały czas wypytywał mnie czy aby na pewno jego prześladowca zostanie zamknięty w szpitalu, czy nie będzie spotykał go już na ulicach.

O tym kiedy Piotr Z. trafi na leczenie zdecyduje Sąd Rejonowy w Opolu.

Decyzję, w którym szpitalu pedofil będzie umieszczony i kiedy ma się tam stawić, podejmie po otrzymaniu akt z sądu okręgowego.

Jeśli Piotr Z. dobrowolnie nie zgłosi się na leczenie będzie doprowadzony przez policję.

Nie wiadomo jednak jak długo będzie tam przebywał.

- Co pół roku szpital obligatoryjnie wysyła sądowi opinię o postępach w leczeniu - wyjaśnia mecenas Dziadek. - Na podstawie opinii biegłych lekarzy sąd podejmuje decyzję, czy taki człowiek może wyjść na wolność, czy potrzebuje dalszego leczenia.

Ta bulwersująca sprawa ciągnie się od 2008 roku. Wtedy to Piotr Z. wyszedł na wolność po odsiedzeniu trzyletniego wyroku za molestowanie kilkuletniego chłopca w windzie jednego z opolskich bloków.

Kiedy Z. opuścił mury więzienia, na mieście i pod szkołą, do której chodzi chłopak, zaczął rozdawać wulgarne ulotki. Twierdził również, że został niesłusznie skazany. Podał imię i nazwisko chłopaka, jego adres oraz numer szkoły, do której chodzi.

36-letni Piotr Z. nie może odpowiadać przed sądem za swoje czyny, bo jak uznali biegli - jest chory - a w chwili popełniania czynów nie miał zdolności ich rozpoznawania i kierowania swoim postępowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska