Pięćset osób spoczęło w Nadolicach

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Kilkaset trumien robiło na zebranych wielkie wrażenie.
Kilkaset trumien robiło na zebranych wielkie wrażenie.
Podczas nabożeństwa ekumenicznego w sobotę na cmentarzu pod Wrocławiem pochowano powtórnie szczątki pięciuset żołnierzy Wehrmachtu ekshumowanych w województwach opolskim i dolnośląskim.

W ich pożegnaniu uczestniczyli przybyli z Republiki Federalnej Niemiec krewni, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu, Bernhard Brasack, reprezentanci Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi z Polski i z Drezna, przedstawiciele mniejszości niemieckiej z Wrocławia, a także delegacja mniejszości ze Śląska Opolskiego pod przewodnictwem Bernarda Gaidy, lidera Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce.

- Ta uroczystość była kilkakrotnie przekładana - mówi Bernard Gaida - przez Związek Opieki nad Grobami Wojennymi ze względu na żałobę po katastrofie smoleńskiej. Cmentarz w Nadolicach Wielkich należy do mniejszych - w porównaniu z Siemianowicami czy Starym Czarnowem w wojewódzwie zachodniopomorskim - wśród urządzonych w Polsce ok. 10 miejsc pochówku niemieckich żołnierzy. Ale i tam te 500 niewielkich jednakowych trumienek kryjących szczątki poległych robiło ogromne wrażenie. Nad wielką zbiorową mogiłą górował wysoki drewniany krzyż zwieńczony żołnierskim hełmem. Na niektórych trumnach rodziny umieściły wiązanki kwiatów i zapaliły przed nimi znicze.

Powtórny pogrzeb ekshumowanych żołnierzy miał charakter zarówno wojskowy, jak i religijny. Nabożeństwu ekumenicznemu odprawionemu za dusze zmarłych przewodniczyli wrocławski wikary parafii ewangelickiej, ks. Dawid Mendrok oraz o. Bazyli Iwanek, franciszkanin, także z Wrocławia. Odczytano fragmenty Pisma św., pastor ewangelicki wygłosił kazanie, o. Iwanek przewodniczył modlitwie wiernych.

Uroczystość rozpoczął i zakończył występ trębacza. Chór mniejszości niemieckiej z Wrocławia wykonał pieśń "Ich hatt' einen Kameraden" (z tekstem Ludwiga Uhlanda i muzyką Friedricha Silchera) śpiewaną od XIX wieku podczas niemieckich wojskowych uroczystości żałobnych.

To miejsce będzie z pewnością często odwiedzane przez rodziny zmarłych. Zresztą w biurze niedaleko wejścia na cmentarz można skorzystać z imiennego spisu niemieckich żołnierzy. Nie tylko pochowanych w Nadolicach Wielkich, ale i na innych cmentarzach zbiorczych w Polsce.

500 Personen fanden in Groß Nädlitz die letzte Ruhe

Während eines ökumenischen Gottesdienstes wurden am Samstag auf dem Friedhof bei Breslau die Überreste von fünfhundert Wehrmachtsoldaten beigesetzt, welche in den Woiwodschaften Oppeln und Niederschlesien exhumiert wurden.

Zu den Feierlichkeiten kamen Verwandte aus der Bundesrepublik, der deu-tsche Generalkonsul in Breslau Bernhard Brasack, Vertreter der Kriegs-gräberfürsorge aus Polen und Dresden, Vertreter der deutschen Minderheit aus Breslau sowie eine Delegation der deutschen Minderheit aus Oppelner Schlesien mit Bernard Gaida, dem Vorsitzenden des Vereins deutscher Gesellschaften an der Spitze.

- Diese Feierlichkeiten wurden von der Kriegsgräberfürsorge ein paar Mal wegen der Trauer nach der Katastrophe von Smolensk verlegt, so Bernard Gaida. Polenweit gibt es etwa zehn Ruhestätten, wo deutsche Soldaten beigesetzt wurden. Der Friedhof in Groß Nädlitz ist in Vergleich zu Siemianowitz oder Deutsch Neumark in der Woiwodschaft Westpommern nicht allzu groß. Aber auch dort machten die 500 kleinen gleichen Särge mit den Überresten der Gefallenen großen Eindruck. Über dem großen Massengrab stand ein großes Holzkreuz mit einem Soldatenhelm an der Spitze. Auf manchen Särgen haben die Familienmitglieder Blumen gelegt und daneben Kerzen angezündet.

Eine wiederholte Beisetzung der Überreste der exhumierten Soldaten hatte sowohl einen militärischen, als auch einen religiösen Charakter gehabt. Den ökumenischen Gottesdienst für die Verstorbenen zelebrierte der evangelische Vikar David Mendrok aus Breslau und Pater Basilius Iwanek, Franziskaner. Es wurden Fragmente der heiligen Schrift gelesen, der evangelische Vikar predigte und Pater Iwanek las die Fürbitten.

Zum Auftakt und zum Ende der Feierlichkeiten wurde Trompete gespielt. Der Chor der deutschen Minderheit aus Breslau sang "Ich hatt' einen Kameraden" (mit Text von Ludwik Uhland und Musik von Friedrich Silcher). Dieses Lied wurde seit dem 19. Jahrhundert während militärischer Begräbnisfeie-rlichkeiten gespielt.

Dieser Ort wird sicher oft von den Familienangehörigen der Verstorbenen besucht. Im Büro am Friedhofseingang kann man auch die Namensliste der deutschen Soldaten zur Einsicht bekommen. Diese beinhaltet nicht nur die Namen der Soldaten auf dem Friedhof in Groß Nädlitz sondern auch auf anderen Sammelfriedhöfen in Polen.
Tłumaczenie: ELF

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska