Pieniądze w plastiku

Jarek Dąbrowski
Jeżeli od kilku miesięcy masz rachunek w banku, to możesz korzystać z karty płatniczej. Wprawdzie co czwarty posiadacz karty boi się utraty kontroli nad wydawanymi przez siebie złotówkami, ale mimo to używa "plastikowych pieniędzy".

DWIE RADY Z INTERNETU
Wiele praktycznych porad można znaleźć w Internecie. Bez wątpienia najlepszą polską stroną dotyczącą kart płatniczych jest www.karty.pl prowadzona przez Sebastiana Malarza. Wiele informacji można znaleźć również na liście dyskusyjnej dotyczącej kart płatniczych ([email protected]). Tam nowi i doświadczeni użytkownicy "plastiku" wymienią się własnymi doświadczeniami i pomysłami. Oto dwa z nich:
Pomysł pierwszy, czyli ogranicz możliwości karty płatniczej do karty bankomatowej. Co prawda sami nie będziemy mogli zapłacić taką kartą, ale również złodziej będzie miał znacznie więcej kłopotów. Wystarczy zwykłym dziurkaczem do papieru wyciąć kilka dziurek w karcie (należy jednak uważać, by nie uszkodzić paska magnetycznego znajdującego się na odwrotnej stronie karty). Taką kartę bez obaw można włożyć do bankomatu, natomiast zgodnie z procedurą powinna ona zostać zatrzymana w sklepie przy próbie zapłaty jako karta nieczytelna (szczególnie kiedy dziurki nie pozwolą na odczytanie numeru karty).
Pomysł drugi, czyli zwiększ bezpieczeństwo swojej karty (bez utraty funkcji płatniczej) poprzez napisanie na karcie (najlepiej drobnym drukiem na pasku, gdzie znajduje się podpis właściciela) hasła "Sprawdź mój dowód".
Co prawda nie każdy sprzedawca poprosi o dowód i go sprawdzi, ale złodziej, widząc taki zapis, może zrezygnować z użycia naszej karty. Jedyną niedogodnością tego rozwiązania jest konieczność posiadania przy sobie dowodu, gdy chcemy zapłacić kartą.

Historycy sprzeczają się, kto wynalazł pieniądze: Fenicjanie czy Chińczycy. Takich problemów nie ma w przypadku plastikowej waluty, czyli karty płatniczej. W pewnej drogiej restauracji okazało się, że jeden ze stałych klientów zapomniał pieniędzy i nie ma czym zapłacić. Zapisał więc kwotę na serwetce, podpisał się i podał właścicielowi. Ten nie tylko przyjął weksel, ale pomyślał, że może to być dobry sposób na przywiązanie klientów do restauracji i zaczął rozdawać stałym klientom plastikowe prostokąciki z wytłoczonym nazwiskiem. Okazanie karty i podpis na przyniesionym przez kelnera rachunku wystarczał za bieżącą zapłatę (oczywiście na koniec miesiąca regulowano wszystkie zawarte transakcje prawdziwymi pieniędzmi). Tak powstała pierwsza karta - Dinners Club International.
Po raz pierwszy kartę bankomatową do użytku dostali w 1964 roku klienci First Bank of Pennsylwania. Był to prostokątny kawałek plastiku z wyciętymi otworami, przypominający komputerową kartę perforowaną. Podobnie jak to jest i dzisiaj, klient wkładał ją do specjalnego otworu, a następnie wstukiwał swój tajny numer. W zależności od podanego numeru we wnętrzu bankomatu ustawiały się specjalne bolce. Jeżeli idealnie trafiły w otwory w karcie, bankomat wydawał pieniądze.

Cztery rodzaje
Obecnie karty bankowe (inaczej zwane płatniczymi) pod względem funkcji można podzielić na cztery zasadnicze grupy. Pierwsza to karta bankomatowa, która umożliwia jedynie pobieranie pieniędzy z bankomatu. Pozostałe to: karta kredytowa, karta typu charge (z odroczoną płatnością) i karta debetowa.

Bankomatowa
Karta bankomatowa służy tylko do pobierania gotówki z bankomatu. Wystarczy włożyć kartę, podać PIN (czterocyfrowy numer znany jedynie posiadaczowi karty), aby bankomat "wypluł" plik banknotów. Bankomat nas nie kredytuje, a jedynie wypłaca nasze własne pieniądze, co widać, jeżeli prześledzimy stan rachunku. Tego dnia, kiedy na przykład pobieraliśmy 200 złotych z bankomatu, saldo na naszym koncie obniżyło się o 200 złotych.

Kredytowa
Posiadacz karty kredytowej może pobierać z bankomatu bądź płacić za towar kartą do wysokości przyznanego przez bank limitu. Na koniec miesiąca otrzymuje od banku zestawienie transakcji oraz wezwanie do zapłaty jedynie części pożyczonych pieniędzy. Pozostałe będzie mógł spłacić później. Kiedyś ostatecznym terminem był koniec ważności karty. Obecnie banki są bardziej liberalne i dopóki przedłużamy umowę na kolejne lata, kredytu nie musimy spłacać. Należy jednak pamiętać, że nasze zadłużenie codziennie powiększa się o odsetki.
Karta kredytowa jest wygodnym instrumentem w przypadku, kiedy potrzebny jest nam krótkoterminowy kredyt. Zaletą jest zwolnienie posiadacza karty od konieczności szukania poręczycieli, wypełniania formularzy, przedstawiania zaświadczeń o zarobkach itp. Wadą - dość wysokie oprocentowanie, wyższe niż w przypadku tradycyjnych kredytów konsumpcyjnych.

Obciążeniowa
Jeszcze niedawno karta obciążeniowa była najczęściej wydawana przez polskie banki. Po części pełni bowiem funkcje karty kredytowej i debetowej. Wszystkie transakcje zawarte kartą (zapłata za towar, usługę i wypłata z bankomatu) spływają na nasz rachunek jednego dnia każdego miesiąca (najczęściej na koniec). Ponieważ bank obciąża nasz rachunek z opóźnieniem, a więc ponosi koszty kredytowania transakcji i wypłat, pobiera za to opłatę w postaci prowizji. Jej wysokość waha się od 1 do 2 proc. i jest wyliczana sumarycznie od wszystkich transakcji zawartych w ciągu danego miesiąca rozliczeniowewgo. Odrębnie naliczana jest prowizja od wypłat z bankomatu (z reguły wynosi 3 proc. i nie może być niższa niż 3-5 zł).

Debetowa
Obecnie najpopularniejsza karta płatnicza w portfelach Polaków. W odróżnieniu od karty kredytowej i obciążeniowej nie pozwala na zaciąganie kredytu. Jej posiadacz ma do dyspozycji jedynie środki dostępne na rachunku. Z reguły zarówno transakcje, jak i wypłaty z bankomatu są dokonywane bez prowizji (bank pobiera jedynie od kilku do kilkudziesieciu złotych za wydanie karty - podobnie jest również przy kartach kredytowych i obciążeniowych), ale stan naszego rachunku zmniejsza się o wydaną kwotę już w momencie zawierania transakcji (w praktyce jest to kilka dni później) - karta sprawdza wcześniej, czy mamy wystarczającą kwotę na rachunku. Ponieważ jest to typowa karta on-line (działanie na bieżąco), akceptują ją jedynie sklepy wyposażone w elektroniczne POS-y (urządzenie do rejestracji transakcji). Karta debetowa jest z reguły płaska (numer i nazwisko są wypisane na karcie, ale nie wytłoczone, jak to jest w przypadku kart kredytowych i obciążeniowych), a więc nie może być wykorzystana w tzw. imprinterze (popularnie nazywanym "żelazkiem"), czyli urządzeniu do mechanicznej rejestracji transakcji kartowych.

CIEKAWOSTKI
Mój pin to: pięć, osiem, dwa...
Pobierając pieniądze z bankomatu, w żadnym wypadku nie należy korzystać z pomocy obcych osób. One często tylko na to czekają, aby podejrzeć nasz PIN, a potem dyskretnie dają znak swoim współpracownikom - "krawcom".
Nie ma wyjścia - PIN trzeba zapamiętać. Bankowcy z upodobaniem powtarzają historię, jak to do jednego z banków zadzwonił zdenerwowany klient, mówiąc, że nie może pobrać pieniędzy z bankomatu, gdyż odnowiono bank. Podczas rozmowy okazało się, że odmalowano elewację wokół bankomatu i zamalowano miejsce, gdzie klient wydrapał swój własny PIN.
Kolejna praktyczna rada - bankomat wszystko tłumaczy, wystarczy czytać. Absolutnie nie należy wykonywać operacji automatycznie, szczególnie przy bankomacie, z którego korzystamy pierwszy raz.
Jeden z polskich banków postawił bankomaty, które nie tylko piszą na ekranie, ale również mówią. I jedna z klientek po usłyszeniu "podaj pin" nachyliła się i zaczęła mówić "pięć, osiem, dwa...".
Jeżeli korzystamy z bankomatu za granicą i "mówi" on tylko w miejscowym języku, którego nie znamy, wystarczy pamiętać kolorowy kod. Zielony przycisk (informacja na ekranie) jest poleceniem akceptacji [enter], czerwony - przerwania [cancel], a żółty zmiany [change].

Karta business
Karty płatnicze są wydawane zarówno osobom prywatnym, jak i firmom - a właściwie ich pracownikom. Mogą oni otrzymać karty typu business. Z reguły są to karty debetowe lub charge, zaś zamiast do ROR-u "przywiązane są" do rachunku bieżącego firmy. Każdy zakup dokonany kartą business obciąża rachunek firmy. Ich stosowanie jest bardzo wygodne w delegacjach (opłata za hotel, posiłki), jak również przy drobnych zakupach zaopatrzeniowych.

Uwaga na magnesy
Decydując się na posiadanie karty, warto pamiętać, że jest to instrument, który łatwo można uszkodzić - szczególnie zapis na pasku magnetycznym. Karty nie należy zginać, nosić w tylnej kieszeni spodni, a także kłaść przy komputerze, telewizorze, kolumnach głośnikowych itp. Za rozmagnesowanie danych na karcie mogą być odpowiedzialne nawet magnetyczne zapięcia torebek.
Nie jest snobizmem posiadanie większej ilości różnych kart (oczywiście do rozsądnej liczby), gdyż w momencie kiedy mamy tylko jedną, a okaże się podczas płacenia, że jest ona uszkodzona, z braku gotówki (posiadacze kart rzadko noszą większe kwoty w portfelu) odejdziemy od lady z kwitkiem, a nie z towarem.

Zalety i wady
Zalety transakcji gotówkowych to powszechność użycia, możliwość rozliczenia się z drugą osobą oraz kontrola własnych wydatków. Główne wady to możliwość pomyłki (różne banknoty), ciężar bilonu, konieczność wymiany za granicą oraz najważniejsza - dno portfela. Możemy kupić towar tylko, którego cena jest równa naszemu bieżącemu stanowi posiadania gotówki bądź niższa od niego.
W przypadku karty tych problemów nie ma, ale niestety, nie możemy kartą oddać długu. Jesteśmy również ograniczeni do punktów przyjmujących płatności kartami. Tych jest jednak coraz więcej. Na liście miejsc przyjmujących karty znajdują się już coraz częściej również takie, gdzie pojedynczy zakup jest bardzo niski - kilka, kilkanaście złotych. Coraz częściej z tego udogodnienia korzystają studenci, którzy jako młodzi ludzie dużo szybciej akceptują i adaptują na swoje potrzeby różne nowinki - a za takie jeszcze należy uznać karty płatnicze, które znacznie zaczęły zyskiwać na popularności w ostatnich 2-3 latach (liczba kart w portfelach Polaków zwiększyła się w tym czasie kilkukrotnie).

Strzeż PIN-u
Najważniejszą regułą posiadacza karty, do której musi się on bezwzględnie stosować, to nieudostępnianie PIN-u żadnej osobie - nawet rodzinie. Wśród bankowców krążą historie o PIN-ach wydrapanych wprost na karcie bądź zapisanych na karteczce noszonej w portfelu tuż przy karcie. To znakomita okazja dla złodzieja, który kradnąc portfel, niemal natychmiast "wyczyści" nasz rachunek.
Według statystyk, połowa skradzionych kart jest "czyszczona" już w ciągu pierwszej godziny od kradzieży, czyli często w czasie, kiedy właściciel karty jeszcze nic o tym nie wie.
Pobierając pieniądze z bankomatu, w żadnym wypadku nie należy korzystać z pomocy obcych osób. One często tylko na to czekają, aby podejrzeć nasz PIN, a następnie dyskretnie dają znak swoim współpracownikom - "krawcom".
Odbierając kartę, musimy podpisać się na jej odwrocie. Sprzedawca w sklepie będzie porównywać go z naszym podpisem na rachunku. Nie śpieszmy się więc i podpiszmy się jak najbardziej wyraźnie i naturalnie.
Niestety, zdarza się często, że sprzedawcy nie weryfikują podpisu, oddając kartę wraz z rachunkami do podpisu. Moja rada, również jako posiadacza karty - zwracajmy im na to uwagę. To przecież dla naszego bezpieczeństwa. Złodziej, który jak najszybciej chce pozbyć się "gorącego towaru", ma niewiele czasu, aby nauczyć się go idealnie podrabiać. Może również zawahać się, a nawet chcieć jeszcze raz zobaczyć, jak wygląda podpis na karcie. To nas może uratować, wystarczy, że sprzedawca będzie czujny. W każdej chwili sprzedawca może zatrzymać kartę, jeżeli żywi uzasadnione podejrzenia. Wystarczy jeden telefon pod specjalny numer, aby sprawdzić, czy karta nie została ukradziona. Banki z reguły specjalnie wynagradzają osoby, które zatrzymają skradzione bądź zagubione karty.

Uwaga na rodzinę
Najczęściej reklamacje transakcji kartowych dotyczą wypłat z bankomatu. Otrzymując miesięczne zestawienie, posiadacz karty stwierdza, że wypłacał gotówkę w czasie, kiedy np. przebywał za granicą. Dzięki kamerom zamontowanym w bankomatach oraz elektronicznemu zestawieniu transakcji można stwierdzić, kto posługiwał się kartą pod nieobecność jej posiadacza. Najczęściej na tym kończone jest dochodzenie, gdyż osoba podejmująca gotówkę należy do najbliższej rodziny właściciela karty (najczęściej jest to jedna z jego latorośli). Jest to znakomity przykład na potwierdzenie pierwszej rady, jaką słyszymy, odbierając kartę - nigdy nie należy udostępniać PIN-u żadnej postronnej osobie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska