Zdaniem służb wojewody, naruszył on przepisy zakazujące łączenia mandatu radnego z mandatem ławnika sądowego.
Pietrusiak uniknąłby problemów, gdyby z funkcji ławnika zrezygnował sam w ciągu 3 miesięcy od tego jak zasiadł w radzie. Ale tego nie zrobił. Przewodniczący tłumaczył, że o takim zakazie nikt go wcześniej nie informował.
Sprawa Pietrusiaka wyszła na jaw jeszcze w minionym roku, gdy złożył on oświadczenie majątkowe.
Służby wojewody domagały się, by radni sami wygasili mandat przewodniczącego, ale ci nie chcieli się na to zgodzić. Przyjęli nawet uchwałę, że nie podporządkują się wojewodzie. W odpowiedzi ten wydał zarządzenie zastępcze.
- Wysłaliśmy już decyzję w tej sprawie do urzędu gminy w Zawadzkiem - mówi Kordian Michalak, rzecznik wojewody.
Skontaktowaliśmy się telefonicznie w tej sprawie z Andrzejem Pietrusiakiem. Nie chciał jednak rozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?