Pijany kierowca zadzwonił na policję, bo... zabrali mu kluczyki do auta

Bil
Pijany mężczyzna wyszedł z lokalu i chciał wsiąść za kierownicę. Świadkowie widząc to zabrali mu kluczyki. Ten wezwał więc policjantów i wylądował w areszcie.

Do tej interwencji doszło w sobotę około 22.00 pod jednym z lokali w Krapkowicach.

Policjanci stwierdzili, ze wzywający ich mężczyzna, któremu rzekomo ukradziono kluczyki od auta, jest nietrzeźwy.

Na miejscu okazało się, że zaniepokojeni klienci lokalu widząc wsiadającego do samochodu mężczyznę zabrali mu kluczyki, aby ten nie mógł prowadzić samochodu w stanie nietrzeźwym.

Czekali na przyjazd policji, aby wyjaśnić nieporozumienie z zabranymi kluczykami.

Mężczyzna przyznał, że chciał jechać do domu samochodem, że jest mocno pijany, a ostatnio bardzo często zdarzało mu się jeździć od wpływem alkoholu i pod działaniem narkotyków.

Żeby to uprawdopodobnić... wręczył policjantom susz marihuany.

Trafił do aresztu.

Coraz częściej policjanci otrzymują zgłoszenia od świadków, którzy nie chcą dopuścić do tego, aby nietrzeźwi prowadzili pojazdy.

10 maja około południa anonimowy rozmówca poinformował policję o tym, że ul. Opolską w Krapkowicach jedzie prawdopodobnie nietrzeźwy motorowerzysta. Po zatrzymaniu okazało się, że 45-letni mieszkaniec Gogolina ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Dzień później personel jednej z placówek handlowych w Krapkowicach powiadomił policję o tym, że kierowca golfa, który przed chwilą odjechał sprzed sklepu prawdopodobnie jest nietrzeźwy.

Po zatrzymaniu okazało się, że 20-letni mieszkaniec Gogolina ma w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.

Dzień później personel sklepu w Zdzieszowicach poinformował miejscowy komisariat o osobie, która po wejściu do VW transportera próbuje uruchomić samochód, a prawdopodobnie jest nietrzeźwa.

Policjanci w pościgu zatrzymali mieszkańca gminy Zdzieszowice, który miał w wydychanym powietrzu ponad 3 promile.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska