Gorączka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już nam się udzieliła, dlatego ruszyliśmy w środę - mówiła tuż przed aukcją Beata Oleśna, jedna z nauczycielek.
Większość fantów uczniowie przynieśli z domu. Niektóre wykonali na lekcjach. W sumie zebrali około setki pluszowych miśków, ozdóbek i wisiorków.
Zainteresowanie aukcją było olbrzymie. Ci, którzy przyszli na nią, ledwo pomieścili się przygotowanych wcześniej ławkach. Na pierwszy ogień poszły pluszaki. Cena wywoławcza - zazwyczaj kilka złotych. Młodzież chętnie podbijała kwoty. Niektóre maskotki poszły za kilkadziesiąt złotych.
- Tego pingwinka postawię w swojej klasie, żeby przynosił nam szczęście - tłumaczył Sebastian Wiencek z klasy II b o profilu informatycznym.
Przed aukcją uczniowie "zrzucali się" w klasach po kilka złotych do wspólnego woreczka, by łatwiej było licytować wyższe kwoty.
Największe emocje wzbudziła licytacja piłki z podpisami siatkarek reprezentacji Polski. "Złotka" wręczyły ten prezent uczniom podczas ostatniego zgrupowania kadry reprezentacji. Siatkarki mieszkały w hotelu tuż obok szkoły w Azotach. Piłka zapewne pozostanie w szkole, ponieważ kupiła ją wicedyrektor szkoły Maria Staliś.
Równie gorąco było podczas licytacji tajemniczych pudełek. Jedynie prowadzący aukcję wiedzieli, co się w nich znajduje. Damian Garbas, jeden z uczniów, w kupionym za 26 złotych kartoniku znalazł pięknie zdobioną filiżankę z talerzykiem.
- Wszyscy chętnie kupują pudełka, ponieważ poszła plotka, że można w nich znaleźć zwolnienia od odpowiedzi dla całej klasy - mówił Damian Garbas.
- Może to tylko plotka - kręcili głowami jego koledzy.
W przeddzień kwesty uczniowie upiekli także smakowite ciasta. Łakocie sprzedawali na przerwach. Do skarbonki trafiło dzięki temu 170 złotych.
- Taką akcję zorganizowaliśmy już po raz siódmy - podkreślała Beata Oleśna. - W poprzednich latach zebraliśmy łącznie 3000 zł. Cieszymy się, że nasza szkoła co roku tak aktywnie włącza się w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
W sumie uczniowie zebrali prawie 1000 złotych. Jeszcze długo po aukcji trwało dokładne liczenie. Młodzi ludzie zagodnie deklarowali, że w najbliższą niedzielę, kiedy odbędzie się 15. finał orkiestry Owsiaka, będą równie chojni.
- Każdy z nas zostawił sobie jeszcze jakieś grosiki na ten dzień - mówił Konstanty Geobaja z klasy trzeciej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?