Piłkarska 4 liga. KS Krapkowice - Start Namysłów 1-0

Mirosław Szozda
Daniel Rychlewicz (niebieski strój) zdobył zwycięską bramkę.
Daniel Rychlewicz (niebieski strój) zdobył zwycięską bramkę. Mirosław Szozda
Zespół z Namysłowa pokazał się z dobrej strony, ale z wyjazdowej potyczki wrócił z pustymi rękami, poważnie komplikując sobie sytuację w tabeli.

Zasługa w tym „starego lisa” gospodarzy - Rychlewicza, który swój dobry występ podkreślił bramką z rzutu karnego. W 72. min dośrodkowanie Soboty ręką we własnym polu karnym zatrzymał Ptak i Rych­lewicz skorzystał z prezentu.

Wcześniej oba zespoły nie kalkulowały stawiając na ofensywny futbol, brakowało jednak skutecznego wykończenia. Nie minął kwadrans gry, gdy stuprocentową okazję dla miejscowych zmarnował Dahms, a potem do grona pudłujących dołączył Karwot, głową przenosząc futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. Goście nie byli dłużni, bo tuż po „setce” Dahmsa po drugiej stronie boiska plecy Trinczkowi pokazał szarżujący raz po raz na lewym skrzydle Kamil Błach. Na wysokości zadania stanął jednak w bramce Cyganik.

Przed przerwą w wybornej sytuacji skutecznością ponownie nie popisał się Dahms, z kolei bliski zdobycia prowadzenia dla gości był Ławri­nenko, który nie sięgnął piłki będąc tuż przed bramką. W drugiej połowie nieco lepiej prezentowali się krapkowi­czanie, którzy „z dalekiej podróży” wrócili po akcji P. Pabi­nia­ka. Napastnik Startu w 63. min wygrał pojedynek z Kala­bajem, lecz jego atomowe uderzenie z ośmiu metrów zatrzymało się na słupku.

- Wiedzieliśmy, że będący w trudnej sytuacji Start nie ma nic do stracenia - zaznaczał obrońca gospodarzy Szymański. - Goście pokazali się z dobrej strony nie stawiając tylko na obronę. Jako zespół byliśmy lepsi o tę jedną bramkę i cieszy fakt, że końcówkę sezonu gramy z zespołami, którym zależy na ofensywnej grze.

KS Krapkowice - Start Namysłów 1-0 (0-0)
1-0 Rychlewicz - 73. (karny)

KS Krapkowice: Cyganik - Trinczek, Brzozowski, Kalabaj, Szymański - Rychlewicz (90. J. Pin­dral), Jakwert, Niespodziński, Matuszek (58. Sobota) - Karwot (88. Przybyła), Dahms (46. Wośko). Trener Łukasz Wicher.

Start: Zacharski - Wilczyński, Adrian, Krystian Błach, Ł. Pabiniak - Ławrinenko (52. Sambor­ski), Sarnowski, Ptak, Kamil Błach (78. Świerczyński) - Smolarczyk (74. Kostrzewa), P. Pabi­niak. Trener Damian Zalwert.

Sędziował Ireneusz Sipiora (Prudnik).
Żółte kartki: Kalabaj, Wośko, Jakwert - Ptak.
Widzów 120.

ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska