Piłkarska zima. KS Krapkowice [raport]

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rafał Niespodziński i Przemysław Jakwert, pomocnicy KS-u Krapkowice.
Rafał Niespodziński i Przemysław Jakwert, pomocnicy KS-u Krapkowice. Oliwer Kubus
Piłkarze trenera Łukasza Wichra trenują od połowy stycznia i spotykają się cztery razy w tygodniu. W zespole będzie kilka zmian, a pierwsze decyzje już zapadły.

Zajęcia odbywają się na boisku w Głogówku, w terenie oraz w hali. Na początek piłkarze mieli serię testów wydolnościowych, po czym pracowali nad kondycją i wytrzymałością. Z upływem czasu coraz więcej było zajęć z piłkami i taktycznych.

Od początku przygotowań nie ma kilku piłkarzy. Z pewnością barw KS-u wiosną nie będzie bronił Grzegorz Zmuda, który zrezygnował i skupiać się będzie na pracy trenerskiej z młodzieżą. Nie pojawili się także Patryk Smykała (nie wznowił treningów) oraz Mark di Maggio, który prawdopodobnie trafi do MKS-u Gogolin. Do tego niepewna jest gra Jarosława Korbiela, który wyjechał do Wrocławia, podobnie jak Damian Dróżdż . Z kolei Sylwestr Szymański dołączył do zespołu, ale był dotychczas wypożyczony i trzeba „załatwić” jego transfer. Znak zapytania stoi także przy bramkarzu Adamie Pasdziorze.

- W ten sposób posypała się defensywa, bo do tego trzeba dodać kontuzję Bartka Brzozowskiego i dlatego kluczowe jest zatrzymanie Szymańskiego, który prezentuje się bardzo dobrze - mówi trener Łukasz Wicher. - Jesienią był też kłopot z bramkarzami, którzy mają obowiązki zawodowe, dlatego szukamy golkipera.

Wydawało się, że będzie nim Jakub Koczwański, ostatnio grający w Starowicach, ale póki co kluby nie osiągnęły porozumienia. Blisko finalizacji są dwa inne transfery, które sprawią, że siła ofensywna zespołu wzrośnie. Za zdobywanie bramek ma być odpowiedzialny doświadczony Leszek Juszczak (Racławia Racławice Śląskie), a wspierać ma go ofensywny pomocnik Patryk Matuszek (Ruch Zdzieszowice).

- Właściwie można powiedzieć, że u nas zostaną - dodaje Wicher. - To dobra wiadomość, bo mieliśmy problem ze skutecznością i ta dwójka powinna to zmienić. Poza tym liczę, że przełamią się Dahms i Wośko, którzy jesienią nie potrafili się wstrzelić, a mają umiejętności.

Gorzej wygląda sytuacja z obroną, którą być może zasili Krzysztof Plachetka. Piłkarz ten wznowił treningi po przerwie, a wcześniej był w Ruchu Zdzieszowice. W Krapkowicach wciąż jeszcze rozglądają się za defensorem.

Zespół musi zostać wzmocniony i porządnie się przygotować, bo na półmetku rozgrywek jest w gronie zespołów, które opuszczają 4 ligę. Średnio KS zdobywał punkt w meczu, więc ma ich na koncie 17, co daje 16. - trzecie od końca i ostatnie spadkowe - miejsce. Nasz zespół ma jednak niewielką stratę do zespołów środka tabeli, gdyż ósmy Chemik Kędzierzyn-Koźle ma sześć „oczek” więcej, a kilka drużyn ledwie trzy. To strata, którą można szybko zlikwidować, ale potrzebna jest przede wszystkim skuteczniejsza gra. W sumie zespół nie zdobył mało bramek, ale w porównaniu do bezpośrednich rywali w tabeli więcej ich tracił.

- Jesienią gra nie była taka zła jak miejsce, ale niestety marnowaliśmy sytuacje, a z drugiej strony popełnialiśmy błędy w obronie - tłumaczy Wicher. - W efekcie z kilku ostatecznych remisów nie „wyciągnęliśmy” trzech punktów. Gdyby udało się w dwóch-trzech przypadkach, sytuacja byłoby lepsza. Dlatego musimy wykazać się jeszcze większą determinacją i koncentracją. Mam młody zespół, ale wsparty doświadczonymi graczami i może skutecznie powalczyć o miejsce w środku tabeli.

Sparingi: Victoria Chróścice (1-0), Piast Strzelce Opolskie (3-2), Rafako Racibórz (0-2), Unia Kolonowskie (3-0), KS Krasiejów (3-2), MKS Gogolin (4.03), Pomologia Prószków (5.03), Swornica Czarnowąsy (11.03).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska