Piłkarze z Brzegu zorganizowali charytatywny turniej z udziałem gwiazd. To część akcji "2dlaDoroty"

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Piłkarski turniej charytatywny w Brzegu.
Piłkarski turniej charytatywny w Brzegu. Jarosław Staśkiewicz
Do Brzegu przyjechali byli piłkarze ekstraklasy, a na licytację trafiły dziesiątki sportowych pamiątek. Wśród nich koszulki Bayernu i Borussi z podpisami Lewandowskiego i Piszczka.

W meczach najważniejsze są bramki i numery zawodników, którzy je strzelili. Ale nie w tym turnieju.

W niedzielę w hali w Brzegu bardziej liczyły się te kwoty, za które udawało się sprzedać koszulki znanych piłkarzy i inne wystawione do licytacji przedmioty. A na boisku dominował numer 2 - dwójki na koszulce miały całe teamy, jak zespół Gwiazd oraz drużyna Gancarczyk i Przyjaciele.

Dwa - jak 2 miliony złotych, które potrzebne są na lekarstwo dla ciężko chorej Doroty Sobczak, żony byłego trenera Stali Brzeg.
To właśnie dla niej dwaj piłkarze Stali Brzeg: Marcin Nowacki i Piotr Józefkiewicz zorganizowali imprezę, w której wzięły udział m.in. piłkarskie gwiazdy oraz zespoły: Stali Brzeg, Gredara Brzeg i Moto-Jelcza Oława.

Po boisku biegali byli gracze ekstraklasy, jak Adrian Woźniczka (m.in. ŁKS Łódź), bramkarz Aleksander Ptak (GKS Bełchatów, Zagłębie Lubin), Krzysztof Wołczek (mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław) czy Nowacki, mający za sobą występy w Odrze Wodzisław i Ruchu Chorzów.

- Tutaj gram w polu, ale to ma drugorzędne znaczenie, liczy się cel, dla którego zorganizowano ten turniej - mówił nam Aleksander Ptak, obecnie trener w Miedzi Legnica.

- Z Marcinem Nowackim znamy się ze wspólnej gry w Grodzisku i Legnicy, więc kiedy zadzwonił, bez zastanawiania zgodziłem się przyjechać, a turniej to też okazja do miłych wspomnień z kolegami. Do nich zawsze chętnie wracam.

W stroju piłkarskim, choć ze względu na kontuzję tylko za linią boczną, biegał też Remigiusz Jezierski (Śląsk, Ruch, Jagiellonia).
Były ekstraklasowy napastnik jest obecnie komentatorem piłkarskim w Canal+ i kibice mogli posłuchać próbki jego umiejętności.

- W żółtych strojach Gancarczyk i Przyjaciele - mówił Jezierski, komentując jedno ze spotkań - To znana rodzina z Oławy, licząca około 28 braci grających w piłkę - żartował.

- Kilka tygodni wcześniej, jeszcze przed telefonem od Marcina Nowackiego, usłyszałem o akcji i bardzo mi się ona spodobała - podkreślał Jezierski. - To jest piękne, że między ludźmi wciąż jest potrzeba wzajemnego pomagania.

Uczestnicy turnieju i kibice mogli to zrobić na wiele sposobów: kupując cegiełki, wrzucając datki do puszki czy biorąc udział w licytacji. Do kupienia były koszulki polskich klubów, przeróżne gadżety, burmistrz Jerzy Wrębiak wystawił zdjęcie Miroslava Klosego (i sam je wylicytował za 630 zł).

Można było też wylicytować prezent dla dziecka w postaci możliwości wyprowadzenia na murawę podczas ligowego meczu piłkarzy Śląska Wrocław.

Łącznie podczas niedzielnego przedpołudnia udało się zebrać ponad 12 tysięcy złotych, ale wiele z przekazanych przedmiotów będzie można licytować w internecie. Tak jak koszulki Bayernu Monachium i Borussi Dortmund z podpisami Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka.

- Jest mi ogromnie miło, że chłopcy podjęli taką inicjatywę i dziękuję wszystkim zawodnikom Stali, obecnym tu piłkarzom, działaczom i każdemu, kto wsparł naszą walkę o lek - mówił trener Sobczak. - Nie spodziewałem się, że wrócę do Brzegu w takich okolicznościach, ale życie pisze różne scenariusze.

Więcej informacji o akcji na facebookowym profilu 2dlaDoroty, a samą zbiórkę można wesprzeć w internecie pod adresem siepomaga.pl/dorota-sobczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska