Piotr S., były prezydent Opola, usłyszał wyrok [wideo]

Archiwum
Piotr S. przed sądem. Zdjęcie z listopada 2011.
Piotr S. przed sądem. Zdjęcie z listopada 2011. Archiwum
4,5 roku więzienia dla Piotra S., byłego prezydenta Opola. Dziś sąd okręgowy połączył mu wszystkie wyroki i wymierzył karę łączną.

- W zakładzie karnym pomyślnie przebiega proces resocjalizacji. Poprawa ta przejawia się w wewnętrznej metamorfozie skazanego, który zrozumiał zło z faktu popełnienia przestępstwa i krytycznie odnosi się do tych czynów proces resocjalizacji - napisał we wniosku o wyrok łączny pełnomocnik Piotra S., mecenas Grzegorz Stasikiewicz.

Dziś Sąd Okręgowy w Opolu rozpatrywał wniosek Piotra S., byłego radnego, przewodniczącego rady miejskiej i prezydenta Opola z ramienia SLD, skazanego za łapówkarstwo, nadużycie władzy i oszustwo w tzw. aferze ratuszowej.

W marcu 2009 roku były notabl usłyszał przed opolskim sądem wyrok 4,5 roku więzienia. Odwołał się jednak, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił 4 zarzuty do ponownego rozpatrzenia i w związku z tym zmniejszył mu karę do 3 lat i 10 miesięcy więzienia.

W listopadzie ubiegłego roku Piotr S. stanął ponownie przed opolskim sądem, który rozpatrywał zarzuty uchylone w apelacji. Były prezydent przyznał się do winy i został skazany na 1,5 roku więzienia.

Teraz Piotr S. wystąpił o połączenie tych dwóch wyroków. Gdyby tego nie zrobił, po odsiedzeniu pierwszej kary 3 lat i 10 miesięcy, musiałby odsiedzieć jeszcze 1,5 roku drugiego wyroku. Prawo daje taką możliwość, jeśli czyny za które odpowiadał skazany były popełnione w tym samym czasie, a ich gatunek był taki sam.

Mecenas byłego prezydenta chciał pełnej absorcji kary, czyli aby jego drugi wyrok zawierał się w tym pierwszym, czyli kary 3 lat i 10 miesięcy więzienia.

We wniosku podnosił dobrą opinię o skazanym Piotrze S. z zakładu karnego, z której wynika, że jest człowiekiem spokojnym, nie sprawia trudności wychowawczych, udziela się w pracach społecznych. Mecenas Stasikiewicz mówił też, że skazany spłaca nałożoną na niego grzywnę. Kolejnym argumentem, który podnosił, to kłopoty zdrowotne żony Piotra S.

Sąd nie zgodził się jednak na pełne połączenie kar i skazał Piotra S. na 4,5 roku więzienia.

- Po pierwsze, gdyby Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie uchylił części zarzutów do ponownego rozpatrzenia, kara dla oskarżonego byłaby surowsza niż 3 lata i 10 miesięcy więzienia - mówił sędzia Jarosław Mazurek. - Po drugie, cztery czyny sądzone po uchyleniu ich przez wrocławski sąd nie były z tego samego gatunku. Oprócz tych korupcyjnych, było też oszustwo na szkodę urzędu miasta.

Piotr S. jako prezydent Opola, posługując się fałszywymi fakturami zapłacił 16,8 tys. zł za naprawę prywatnego samochodu w jednym z opolskich salonów z pieniędzy pochodzących z budżetu miasta.

Sąd połączył mu natomiast grzywny (64 tys. zł z pierwszego procesu i 5250 zł z drugiego). W związku z tym musi zapłacić tylko tą pierwszą kwotę. Połączył mu również zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w samorządzie. W pierwszym procesie zakaz objął 9 lat, w drugim 4 lata. Kara łączna to lat 9.

Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska