Radny PiS Grzegorz Sawicki złożył w biurze Sejmiku projekt stanowiska. Wzywa ono resort rozwoju regionalnego, by w taki sam sposób traktował wszystkie regiony.
Zobacz: Budowa parkingu pochłonie 4 mln złotych
Chodzi o specjalną rezerwę, która ma zostać podzielona między pięć regionów, które najsprawniej wydają unijne pieniądze ze swoich regionalnych programów operacyjnych. W tej chwili województwo opolskie jest na czele stawki. Może liczyć na prawie 100 mln euro.
Problem w tym, że ministerstwo chce zezwolić na to, by za wydane pieniądze uznać także te, które zostaną przekazane tzw.inicjatywie Jeremi (ma kredytować samorządy i firmy walczące o dotacje). W ten sposób największe regiony, które dogadały się z inicjatywą Jeremi, miałyby wygraną w kieszeni, bo - przynajmniej na papierze, w księgowych rozliczeniach - wydawałyby pieniądze najsprawniej.
Zobacz: Prawie 8 mln zł czeka na firmy
Mniejsze regiony, w tym Opolszczyzna, zdążyły już oprotestować ten pomysł.
Zdaniem radnych PiS, stanowisko w tej sprawie powinien przegłosować cały Sejmik.
- Wyślemy je do ministerstwa rozwoju regionalnego, wojewody i naszych parlamentarzystów - mówi radny Sawicki. - Liczymy na to, że przewodniczący Sejmiku szybko wprowadzi je pod obrady komisji i Sejmiku.
To jednak nie jest takie pewne. - Nie znam treści projektu, ale nie wiem, czy to w ogóle dobry pomysł - mówi nam przewodniczący Sejmiku Bogusław Wierdak z PO. -Przecież Zarząd Województwa od trzech miesięcy zajmuje sią tą sprawą. Uchwała Sejmiku mogłaby sugerować, że radni nie ufają marszałkowi.
- Jest dokładnie odwrotnie - ripostuje Sawicki. - Ponadpartyjne stanowisko przyjęte przez wszystkich radnych oznaczałoby poparcie dla działań marszałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?