Pisanie pozwów nic nie da

Rozmawiała Małgorzata Fedorowicz
Z lek. med. Stanisławem Kowarzykiem, sekretarzem Zarządu Regionu Opolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy

- Dlaczego przedstawiciel waszego związku nie uczestniczył w konferencji prasowej, którą zorganizowały wczoraj wszystkie związki zawodowe służby zdrowia w sprawie nie wypłaconych podwyżek? Czy nie podzielacie ich niezadowolenia?
- Nic podobnego. Naszego przedstawiciela nie było na wspólnym spotkaniu, gdyż nie dotarło do nas zawiadomienie. My też jesteśmy bardzo niezadowoleni. Na Opolszczyźnie żaden z lekarzy nie dostał jeszcze podwyżki. Wiadomo jednak, jak powstała ustawa, która nakazuje je wypłacić, i co ona sobą reprezentuje. Najłatwiej jest uchwalić coś na pokaz, nie określając płatnika. O to niech się martwią inni.
- Kasa chorych obiecuje, że dokupi usługi medyczne w szpitalach i zoz-ach, dzięki czemu będą dodatkowe pieniądze na podwyżki. Co lekarze na to?
- Prawdę powiedziawszy, kasa żadnej łaski nie robi. W ubiegłym roku, gdy kontrakty w niektórych placówkach leczniczych się wyczerpały, to renegocjacje i tak się odbywały. Bo inaczej część przychodni musiałaby zostać zamknięta na przykład już w październiku. A do tego kasa przecież też nie chciała dopuścić. Poza tym, jeżeli dyrektor szpitala czy zoz-u zakontraktował tyle a tyle usług medycznych, to znaczy, że wiedział, co robi, że jest dobrym organizatorem. Wykupienie większej ich liczby, w ramach renegocjacji, oznacza dla nas jedynie to, że lekarz będzie musiał jeszcze więcej pracować - więcej przyjąć pacjentów, więcej ich zdiagnozować, zoperować. I dopiero w zamian za to dostanie podwyżkę. A nie dlatego, że ona mu się w końcu należy za dotychczasową pracę.
- Czy lekarze będą pisać pozwy do sądu w sprawie 203 zł?
- A co to da? Wymagałoby to chodzenia po sądach, a sprawy mogą się ciągnąć latami. Szkoda na to czasu. Poza tym dyrektorzy zoz-ów i szpitali nie mają pieniędzy na podwyżki.
- Weźmiecie udział w demonstracji wraz z innymi związkami, planowanej na 21 kwietnia w Nysie?
- Na razie o akcji protestacyjnej nie rozmawialiśmy, bo nie było takiej potrzeby. Odsetki z tytułu niewypłaconej podwyżki i tak lecą. Ja osobiście nie wierzę w skuteczność protestów. Demonstrującym pielęgniarkom jedynie zżerały one nerwy, a niewiele z tego wyniknęło. Rząd umywa ręce. Na 12 maja chcemy zwołać zjazd lekarzy. Być może na nim zapadnie jakaś decyzja. Po nim zostanie zwołane zebranie zarządu regionu i ewentualnie dopiero wtedy podejmiemy jakąś decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska