Zarówno SLD, jak i Partia Razem lub Robert Biedroń krytycznie odnieśli się do połączenia sił przez Koalicję Obywatelską i Inicjatywę Polską. Barbara Nowacka nie przejmuje się jednak nieprzychylnymi głosami. W rozmowie z Onetem podkreśliła, że ma inne priorytety:
Cóż, bardzo łatwo rzuca się takie hasła. Tyle, że bądźmy szczerzy. Ci, którzy tak krzyczą, nade wszystko cenią sobie własny szyld i własne ego, a o politycznej skuteczności jakby zapominają. A ja nie chcę mówić o tym, kim jestem, ale o tym, co mi się udało osiągnąć. Dla niektórych jest to różnica nie do przeskoczenia.
Zdaniem Nowackiej w obliczu zagrożenia, jakim jest Prawo i Sprawiedliwość, trzeba działać szybko i pragmatycznie. Wybory samorządowe już jesienią. Jeśli PiS-owi uda się zwyciężyć, partia będzie dzierżyć w ręku całą władzę. Samorządy bezpośrednio decydują m.in. o lokalnych szkołach i placówkach NFZ.
Pisowskie draństwo trzeba za wszelką cenę zatrzymać. A wylewanie „gorzkich żalów” na lewicy temu absolutnie nie służy – podkreśla. - Jeśli zaśpimy i odpuścimy sobie te wybory samorządowe, to zabiorą nam te resztki wolności, które wciąż mamy. Tego chce lewica?
Decyzja o połączeniu sił nie była łatwa
Barbara Nowacka podkreśliła w rozmowie z Onetem, że decyzja o współpracy IP, z PO i .N nie była dla niej łatwa. Partiom udało się jednak wypracować kompromis. Czego chce koalicja? Postulatów – związanych z wyborami samorządowymi – jest co najmniej kilka:
- stopniowe wdrażanie bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży,
- refundacja in vitro na poziomie wojewódzkim,
- całodobowy, bezpłatny dostęp do lekarza ginekologa.
Nowacka podkreśla ponadto, że lewica musi się jednoczyć, ponieważ PiS ma zbyt odważne zamiary. Liderka IP uważa, że przez partię Jarosława Kaczyńskiego może dojść nawet do „Polexitu”:
Mało tego. [PiS – red.] chce nam też zabrać Unię Europejską, chce nam załatwić miękki, stopniowy „Polexit”. I ja miałabym w tej sytuacji koncentrować się na tym, kto jest bardziej, a kto mniej lewicowy? Kto ładniej sprzeda swój szyld, swoje ego? To ja przepraszam, ale to mi przypomina klasyczny tekst pewnego prawicowego polityka o „sojowym latte”. Cóż, ja wolę działać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?