- Nie rozumiem, jak można było dopuścić do tego, aby krzewy porastały murki, a gdzieniegdzie rosły nawet na chodniku - skarżą się opolanie.
Potrzebę szybkiej interwencji widzi także radny miejski Dariusz Całus, który o przycięcie drzew na placu wnioskował ponad miesiąc temu. - Urząd miasta odpisał mi, że problem zniknie do 30 października, niestety na razie nic się na placu nie zmieniło - przyznaje Dariusz Całus.
Tymczasem jak informuje ratusz, zlecenie na uporządkowanie zieleni na placu zostało wydane. Urząd miasta zwlekał z pracami celowo, aby nie uszkodzić ptasich gniazd. Tzw. okres ochronny trwa bowiem od 1 marca do 15 października.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?