Plaże bezalkoholowe

Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź archiwum [O]
Taki się już w naszym kraju utarł zwyczaj, że jak plażowanie, to z puszeczką piwa. Albo i kilkoma. Nie ma znaczenia, że dopiero godzina 10, ani że obok rozłożonego koca bawią się pociechy. Sam syk otwieranej schłodzonej puszki działa już orzeźwiająco niczym morska bryza.

Zakaz picia alkoholu? Okazuje się, że nie wszędzie. A nawet jeśli, to jest traktowany z przymrużeniem oka. Kto widział patrol wypisujący mandat za piwo na plaży? Ja raz - nad morzem. Ale klient był już mocno awanturujący się. Gdyby wszystkich potraktować po równo, często po takim jednym nadbrzeżnym rajdzie można by znacząco podreperować kasę gminy. Inną sprawą jest to, że zakaz picia alkoholu na plaży często wiąże się z sąsiedztwem kilkadziesiąt metrów dalej baru, w którym takowe można już wypić w majestacie prawa. Jeśli do schłodzenia się na plaży w upalny dzień nie wystarczą lody, warto kupić piwo bezalkoholowe. Smakuje podobnie, ale ma tę przewagę, że nie pomoże utonąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska