PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3:0

Paweł Sładek
Paweł Sładek
Michał Gierżot nie zaliczył dobrego spotkania.
Michał Gierżot nie zaliczył dobrego spotkania. Jakub Steinborn
PSG Stal Nysa rozpoczęła fazę play-off od porażki z Asseco Resovią Rzeszów. Nysanie dysponowali dobrą grą w pojedynczych fragmentach, ale na zwycięstwo w choć jednym secie to było za mało.

Reprezentanci Opolszczyzny dobrze weszli w mecz. Swój pierwszy punkt zdobyli za sprawą Wassima Ben Tary i jego bloku. Z czasem ten element odwrócił się przeciwko Stali, bo tunezyjski atakujący z polskim paszportem dwukrotnie został zatrzymany w identyczny sposób (11:8). Resovia dołożyła do tego mocną zagrywkę, czemu przyjezdni byli w stanie odpowiedzieć tylko raz, poprzez Michała Gierżota (13:14). Rzeszowian to nie zdeprymowało, przez co natychmiast odskoczyli (20:16), ale po błędzie DeFalco w ataku goście zmniejszyli straty do dwóch „oczek” (21:23). To jednak nie wystarczyło, by podopieczni Daniela Plińskiego wygrali pierwszą partię.

Druga również nie zapowiadała się dla nich pomyślnie, bo po błędzie w polu zagrywki Nicolasa Zerby zespół gospodarzy wygrywał 7:3. Niemniej Resovia dopuściła się błędów własnych, dzięki czemu nysanie wrócili do gry. Po bloku Michała Gierżota na tablicy wyników ponownie widniał remis (10:10). Grę punkt za punkt obserwowaliśmy aż do stanu 14:14, a następnie miejscowi ponownie „odjechali”. Skuteczne bloki Macieja Muzaja i Fabiana Drzyzgi oraz as serwisowy Jana Kozamernika pozwoliły rzeszowianom zbudować przewagę, której Stal nie była w stanie narobić. Przysłowiową kropkę nad „i” postawił za pomocą zagrywki Jakub Kochanowski.

Tak samo rozpoczęła się trzecia odsłona. Kamil Kwasowski asem serwisowym dał znać swoim kolegom, że ten mecz jeszcze nie jest przegrany. I rzeczywiście, po słabej drugiej połowie drugiego seta zespół gości znów prezentował się solidnie, o czym świadczył wynik (9:6; 14:10). Faktem jest, że miejscowi popełniali sporo błędów własnych, natomiast musiały zostać sprokurowane przez twardo grających rywali z Opolszczyzny. Optyka zmieniła się nieco po ataku Klemena Cebulja (20:21). Od tej chwili przewaga drużyny przyjezdnej była minimalna, a ostatecznie spełzła na niczym. Błędy własne w kluczowym momencie seta sprawiły, że Stal na własne życzenie przegrała trzecią partię i cały mecz.

Rewanżowy pojedynek odbędzie się w Wielką Sobotę (8 kwietnia) o godz. 17:30. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych meczów.

Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa 0:3 (25:21, 25:18, 26:24)
Resovia: Drzyzga, Kochanowski, Kozamernik, Cebulj, DeFalco, Muzaj, Zatorski (libero) oraz Borges, Kędzierski, Bucki
Stal: Zhukouski, Jankowski, Zerba, Kwasowski, Gierżot, Ben Tara, Dembiec (libero) oraz Buszek, Miyaura, Szczurek, El Graoui

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska