Co gorsza, nysanie praktycznie ani przez moment w tym spotkaniu poważnie nie postraszyli przeciwnika. Delikatną przewagę osiągnęli jedynie właściwie na początku trzeciego seta, ale Trefl dość szybko zniwelował straty, a potem przejął inicjatywę i dokończył dzieła.
Trener Krzysztof Stelmach dokonał w tym meczu zmiany w wyjściowym ustawieniu - na pozycji przyjmującego Kamila Kwasowskiego zastąpił w wyjściowym ustawieniu dobrze ostatni spisujący się w roli dżokera Bartosz Bućko. W roli „szóstkowego” gracza wypadł on jednak dużo gorzej i jeszcze w pierwszym secie opuścił boisko. Swojego dnia nie miał również atakujący Stali Wassim Ben Tara, w większości spotkań będący zdecydowanym liderem drużyny.
Jedynymi jasnymi punktami w nyskiej ekipie były postawa Amerykanina Mitchella Stahla w polu serwisowym (4 asy) oraz kolejny niezły występ Nikołaja Penczewa (12 pkt, 5o procent skuteczności w ataku). To jednak było zdecydowanie zbyt mało, by jakkolwiek zagrozić Treflowi na jego terenie.
Trefl Gdańsk – Stal Nysa 3:0 (25:22, 25:19, 25:21)
Trefl: Kampa, Reichert, Crer, Sasak, Lipiński, Mordyl, Olenderek (libero) oraz Łaba.
Stal: Komenda, Bućko, Stahl, Ben Tara, Penczew, M’Baye, Dembiec (libero), Ruciak (libero) oraz Szwaradzki, Dębski, Kwasowski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?